Potrzebujesz jej najczęściej rano, by odpowiednio nastroić się do dnia, ale to właśnie teraz, gdy za oknem jesienna plucha, bywa niezbędna. Oto 10 sposobów na zastrzyk energii, by przetrwać długie godziny nad projektami i niedobory snu.
Najpopularniejszymi sposobami (nie tylko wśród studentów) są zapewne napoje energetyczne, kawa i najróżniejsze preparaty typu „Sesja”. Chociaż sama (dawno temu) potrafiłam egzystować w trakcie sesji niemal na samej kawie i redbulach, dziś za nic nie wróciłabym do tych sposobów. No, może okazjonalnie… Bardzo okazjonalnie 🙂 Dziś chciałam Wam wspomnieć o innych, równie skutecznych i z pewnością o wiele zdrowszych metodach, które stawiają na nogi, nie są szkodliwe dla naszego organizamu i przede wszystkim dostarczają skuteczny zastrzyk energii.
10 sposobów na zastrzyk energii (nie tylko jesienią!)
1. Ruch
Gdy jesteś znużony, ospały i po prostu nie masz siły na dalszą pracę, wstań od biurka i… rusz się. Nie każę Ci stawać do półmaratonu – wystarczy poświęcić chwilę na ćwiczenia rozciągające, spacer, lub kręcenie hula hop. Ożywisz się, dasz nieco odpocząć kręgosłupowi, szyi i oczom, a przy okazji spalisz kilka kalorii 🙂
2. Muzyka
Uczeni (np. Daniel Levitin, autor opracowań o wpływie muzyki na ludzki układ nerwowy) twierdzą, że potrafi ona stymulować niemal wszystkie partie naszego mózgu. Jeśli chcesz się pobudzić, włącz ulubiony utwór, odchyl głowę i nastrajaj się 🙂 Najlepiej, by był to energetyczny kawałek (smutne ballady niekoniecznie przyniosą pożądany efekt… ;). Możesz wypróbować gotowych składanek np. na Spotify lub moich playlist „Creativity Boost”.
Zobacz też: Aplikacje, które pomogą Ci się skupić w trakcie pracy
3. Przewietrz pomieszczenie
Nie ma chyba nic gorszego, niż nauka czy praca w dusznym, niewietrzonym pokoju. Nawet jeśli za oknem jest zimno, postaraj się uchylić je chociaż na chwilę, by wpłynęło nieco świeżego powietrza.
4. Mięta
Zaparzona mięta z miodem, mięta na zimno, lub pita w wersji „tymbark” (moja mama często przygotowuje taki napój: do specjalnego dzbanka (chyba z Tupperware) wrzuca miętę i kilka ćwiartek obranego, oczyszczonego z pestek jabłka, po czym zalewa wrzątkiem, zakrywa specjalnym wieczkiem i zostawia na kwadrans. Po tym czasie sok gotowy, chociaż najlepiej smakuje po schłodzeniu – a orzeźwia, jak mało który, smakując przy tym o niebo lepiej, niż oryginalny Tymbark . Naukowcy z West Virginia’s Wheeling Jesuit University w USA dowiedli, że już sam zapach mięty zwiększa naszą koncentrację i motywację!
5. Śmiech
Pośmiej się – obejrzyj odcinek ulubionego serialu lub kanału na YouTube, powygłupiaj się ze współlokatorami, odwiedź jedną z tysięcy witryn poświęconych humorowi (kto też przegląda 9gaga i JoeMonster? Przyznajcie się w koemntarzach! :)) Nie tylko się ożywisz, ale przy okazji pobudzisz swoje mięśnie i przyspieszysz tętno, co w rezultacie da dodatkowy zastrzyk energii.
6. Drzemka
Udowodniono, że już 20-30 minutowa drzemka obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu), wpływa dobrze na pamięć i procesy zapamiętywania, a przy okazji daje kopa do dalszej pracy.
7. Owoce
Najbardziej zalecane są tutaj banany, cytryna i imbir. Dlaczego? Banany, jak wiadomo, są prawdziwymi zastrzykami energii – dostarczają cukrów, witaminy C i E, a przy tym zawierają mnóstwo magnezu, który bierze udział w dostarczaniu energii dla mózgu. Dzięki temu banany poprawiają pamięć i koncentrację. Banany są podstawą wielu z koktajli, które popijam (najczęściej dodaję do bananów truskawki, otręby, wiórki kokosowe i mleko, co zastępuje mi drugie śniadanie a przy okazji syci i niesamowicie smakuje).
Natomiast cytryna i imbir lądują w… szklance z wodą, którą popijam. Dlaczego?
Imbir natomiast podkręca metabolizm i krążenie krwi, a przy okazji ma właściwości rozgrzewające (atut dla wiecznych zmarzluchów, szczególnie zimą!)
8. Prysznic
Gdy po intensywnym dniu dopada mnie zmęczenie, a mam jeszcze w planach pracę lub naukę do późna, przed zaparzeniem kawy lub mięty wymykam się do łazienki i biorę zimny prysznic. Dodatkowo funduję sobie masaż, który pobudza krążenie i pomaga zniwelować napięcie w niektórych partiach mięśni. Gwarantuję, że po spotkaniu z takim duetem odzyskacie siłę 🙂
9. Kawa
Wprawdzie staram się redukować ilość spożywanej kawy (jeszcze rok temu piłam średnio 7-8 kaw dziennie, obecnie – maksymalnie 3) ale nie można odmówić jej zacnych właściwości. Od dawna kojarzy się ludziom z zastrzykiem energii i cudownym zapachem. Zawarta w kawie kofeina zwiększa poziom energii o około 30%. Ponadto polepsza pamięć krótkotrwałą, ułatwia koncentrację, a także przyspiesza metabolizm, tym samym zwiększa tempo przemiany lipidów i pomaga zapobiegać zmęczeniu mięśni.
10. A jaki sposób Wy polecacie? 🙂