Geek Cat
  • O mnie
  • Blog
    • Własny biznes
    • Marketing
    • Nowe technologie
    • Organizacja
  • Pobierz 🎁
  • Oferta
  • Współpraca
No Result
View All Result
Geek Cat
  • O mnie
  • Blog
    • Własny biznes
    • Marketing
    • Nowe technologie
    • Organizacja
  • Pobierz 🎁
  • Oferta
  • Współpraca
No Result
View All Result
Geek Cat
No Result
View All Result
Home Technologia Google

Jak sprawdza się Google Pixel? Moje wrażenia po pierwszych miesiącach

Justyna Kot | Geek Cat by Justyna Kot | Geek Cat
15 listopada 2020
in Google, Technologia
Reading Time: 10 mins read
0
585
SHARES
1.3k
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

Jak Google Pixel radzi sobie w codziennej pracy? Czy jego pochlebne opinie w recenzjach są słuszne? Oto moje wrażenia po pierwszych miesiącach spędzonych z tym telefonem.

Od jakiegoś czasu miejsce poczciwego Huawei P8 Lite (którego nie oszczędzałam i który przeleciał ze mną niezły kawał świata) zajął Google Pixel, dumnie promowany w spotach i reklamach jako „Phone by Google”, „następca Nexusów” czy „smartphone premium od Google”. Uprzedzając pytania, swój egzemplarz kupiłam w USA podczas majowego pobytu w Dolinie Krzemowej na Google IO. W Polsce niestety nie mamy jeszcze żadnego Google Store, więc ciężko o kupno tego produkty w nad Wisłą.

Telefon spędził ze mną już jakiś czas a co bardziej dociekliwi followersi na Instagramie czy Twitterze dopytują o recenzję, zatem i jest. Oto moje wrażenia po pierwszych miesiącach z Google Pixel.

Spis treści

Toggle
    • To również może Cię zainteresować
    • „Zapytaj astronautę” – spełnienie dziecięcych marzeń o kosmosie
    • Google Developers wypuszcza autobus w trasę po Europie – sprawdź, czy odwiedzi Twoje miasto
    • Narzędzia marketingowe Google, które musisz znać
    • Kalendarz Google w akcji – sprawdź, dlaczego warto
  • Dlaczego wybrałam Google Pixel?
  • Google Pixel – wrażenia po pierwszych miesiącach używania telefonu
  • To co w Google Pixel najlepsze – asystent, aparat i wszystko, o czym marzy każdy geek
  • Aparat
  • Podsumowanie

To również może Cię zainteresować

Geek Cat - książka zapytaj astronautę

„Zapytaj astronautę” – spełnienie dziecięcych marzeń o kosmosie

15 kwietnia 2023
Geek Cat - Autobus Google Developers rusza w trasę po Europie

Google Developers wypuszcza autobus w trasę po Europie – sprawdź, czy odwiedzi Twoje miasto

15 listopada 2020
Geek Cat - Narzędzia marketingowe Google

Narzędzia marketingowe Google, które musisz znać

31 marca 2021
Geek Cat - Kalendarz Google

Kalendarz Google w akcji – sprawdź, dlaczego warto

15 listopada 2020

Dlaczego wybrałam Google Pixel?

Pomimo faktu, że pracuję m. in. na Macbook Air i bardzo doceniam w wygodę pracy czy flow, to zdecydowanie nie należę do wielkich fanów Apple. Dlatego też, o ile dopuszczam pracę na kompach spod znaku jabłuszka, o tyle kompletnie nie przekonują mnie na chwilę obecną ich telefony. O ile może iPhone X pokazuje w końcu coś nowego, o tyle jego poprzednicy kompletnie nie wyróżniali się niczym nowatorskim na tle wielu świetnych telefonów obsługiwanych przez Androida.

Ponadto kierunek w jakim zmierza nie tylko Android, ale także Google ze swoim hardwarem, czy kilku innych producentów smartfonów w ostatnim czasie, coraz mocniej skłania mnie do pozostania właśnie przy platformie z zielonym robocikiem.

Google Pixel wydał mi się bardzo interesującą opcją już w chwili premiery. Pierwszeństwo aktualizacji, świetne osiągi, rewelacyjny aparat wspierany przez inteligentny software – to wszystko sprawiło, że Google Pixel znalazł się na czele mojej krótkiej listy kandydatów na nowy telefon. Korzystając z okazji podczas pobytu w USA postanowiłam go kupić i poddać swoim własnym testom. Jak wypadły?

Google Pixel – wrażenia po pierwszych miesiącach używania telefonu

Geek Cat - Google Pixel recenzja - front very silver

Google Pixel to także przede wszystkim naprawdę dobry sprzęt. Ciężko doprowadzić go do zadyszki. Działa bardzo szybko i płynnie. Czytnik linii papilarnych także działa u mnie bez zarzutu, nawet gdy odblokowuję telefon lekko wilgotną dłonią. Znajduje się z tyłu, co jest dla mnie bardzo wygodnym rozwiązaniem (jestem z tych, którzy uważają, że za każdym razem, gdy ktoś odblokuje telefon czytnikiem na kciuk, umiera jeden jednorożec – sorry ¯\_(ツ)_/¯).

Obudowa telefonu wykonana jest z metalu i szkła (plecy). Google Pixel fajnie leży w dłoni, ale niestety bywa bardzo śliski (zwłaszcza w „niestandardowym” ułożeniu, np. gdy jest maksymalnie pionowo, podczas pisania w łóżku). Zdarza mu się wyśliznąć np. gdy wieczorem przed snem przeglądam sieć. W moim przypadku na pewno pokuszę się o jakieś dodatkowe etui, które pomoże mi zapobiegać tego typu wypadkom ?

Muszę też przyznać, że jak dotąd, mimo braku etui, obudowa jest bez zarzutu. Mój model to kolor „Very Silver”, czyli w praktyce biały przód, jasno srebrne plecy oraz białe szkło w górnej części tylnej obudowy. Mimo to nie brudzi się, a szklany panel zadziwiająco długo pozostaje czysty. Sama obudowa bardzo przypomina swoim wyglądem iPhone i niestety, nie można od tych porównań uciec. Bardzo często mój telefon mylony jest właśnie ze smartfonem od Apple i bardzo wiele przypadkowych osób widzi to podobieństwo.

Geek Cat - Google Pixel recenzja - front very silver 3

Geek Cat - Google Pixel recenzja - front very silver 3

To co w Google Pixel najlepsze – asystent, aparat i wszystko, o czym marzy każdy geek

Przejdźmy teraz do kilku spraw, które może dla zwykłego śmiertelnika są mało istotne, ale dla mnie – podobno rasowej geek girl – były jednym z podstawowych kryteriów wyboru akurat tego konkretnego telefonu. Od dawna z uwagą śledzę poczynania giganta z Mountain View, oraz korzystam z wielu udostępnianych przez Google usług. Nie wyobrażam sobie życia bez kalendarza Google, Google Drive i Docs, Gmaila, Map, wyszukiwarki czy wielu innych usług. W moim domu jest także Google Home, dlatego bardzo chętnie postanowiłam sprawdzić, jak w tym całym ekosystemie poradzi sobie Pixel.

Google Pixel posiada bowiem na pokładzie wbudowanego Asystenta Google. Nie będę się rozwodzić nad istotą tej usługi, sami sprawdźcie:

Telefon ten ma także pierwszeństwo w aktualizacjach systemu, dlatego już od dawna cieszę się najnowszą wersją Androida i jego funkcjonalnościami, podczas gdy mój poprzedni telefon dostał aktualizację ledwo do wersji 6.1.

Inną fajną sprawą, zarezerwowanąw chwili obecnej tylko dla posiadaczy Pixeli, jest dostęp do nowej usługi – Google Lens, która została zaprezentowana w maju na tegorocznym Google IO. W skrócie, jest to system wyszukiwania informacji w zdjęciach. Rozpoznaje np. książkę ze zdjęcia, numer telefonu na sfotografowanej wizytówce, nazwę sklepu na fotografii. Następnie wyszukuje w sieci informacje na ten temat lub powiązuje je z usługami systemu. Dzięki temu możemy zadzwonić na numer ze sfotografowanej wizytówki od razu dzięki Google Lens – bez potrzeby przeklepywania numeru. Z resztą, sami sprawdźcie o co chodzi:

A tu szybki jak Google Lens działa „na żywo”:

Geek Cat - Google Pixel recenzja - front very silver google lens 2

Aparat

Po otrzymaniu przesyłki, której zawartością był oczywiście nowy telefon, pierwszą rzeczą, którą poddałam testom był aparat. Wiele się przecież osłuchałam o tym, jak świetnie się sprawdza, jak dobre robi zdjęcia i jak bardzo nie potrzebna staje się lustrzanka, gdy w kieszeni mamy Pixela. Kocham nowe technologie, ale mój rozum mimo wszystko poddaje zawsze w wątpliwość wszelkie powszechnie wychwalane rzeczy. Tak było i tym razem, dlatego po rozpakowaniu telefonu i wykonaniu na dzień dobry sesji fotograficznej niemal każdej rzeczy, jaką znalazłam w mieszkaniu, musiałam przyznać, że… jest faktycznie tak, jak mówią.

Aparat w telefonie sprawdza się naprawdę genialnie. Mimo że jest ze mną już trochę, ciągle potrafi mnie jeszcze zadziwić (jak ostatnio, gdy cykałam fotkę światła odbijającego się w kałużach. Po zmroku, w deszczu, na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu. Znajomi pytali, kiedy to udało mi się wyskoczyć do Tokio – śmieszki twierdzą, że prawie jak Shibuya… ;)). Kilka przykładowych fotek z Pixela (resztę znajdziecie w tym folderze)

Geek Cat - Google Pixel recenzja - sample photo from pixel 4 Geek Cat - Google Pixel recenzja - sample photo from pixel 4 Geek Cat - Google Pixel recenzja - sample photo from pixel 4

Geek Cat - Google Pixel recenzja - unboxing Geek Cat - Google Pixel recenzja - sample photo from pixel 4 Geek Cat - Google Pixel recenzja - sample photo from pixel 4

Moje zdjęcia wykonane Pixelem znajdziecie także na moim Instagramie (oznaczam je hashtagami #teampixel #pixel #googlepixel) natomiast jeśli chcecie zerknąć na fotografie wykonane Pixelem bez Instagramowych filtrów, zajrzyjcie tutaj:

  • Przykładowe zdjęcia wykonane telefonem Google Pixel

Google lubi chyba jednak dopieszczać swoich klientów, ponieważ każdy właściciel Pixela dostał także dodatkowo nielimitowane miejsce w Google Photos na zdjęcia i filmy wykonane tym aparatem. How cool is that?

Geek Cat - Google Pixel recenzja - front very silver google lens

Podsumowanie

Google Pixel to świetny telefon, który w zupełności sprosta oczekiwaniom osób, które na codzień bardzo często korzystają ze swojego smartfonu, a przy tym lubią technologiczne nowinki. Naprawdę dużym plusem jest tu pierwszeństwo aktualizacji systemu, bardzo mocny aparat, wydajność i płynność, z jaką działa Pixel. Dodatkowym atutem dla geeków będzie szybszy dostęp do nowości, jak przykładowo Google Lens, a także nielimitowane miejsce w Google Photos.

Bateria w telefonie przy intensywnym używaniu wielu aplikacji spokojnie wystarcza na cały dzień. W mojej ocenie minusem jest to, że telefon mimo iż dobrze leży w dłoni, to jednak jest na tyle śliski, że łatwo może nam z niej wypaść w chwili nieuwagi.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze swojego telefonu. Jak dotąd sprawdza się naprawdę świetnie. Jeśli macie jakiekolwiek pytania odnośnie telefonu, piszcie śmiało w komentarzach – postaram się odpowiedzieć tak wyczerpująco, jak tylko będę w stanie 😉

Tags: Asystent GoogleGoogleGoogle HomeGoogle LensGoogle PixelRecenzjeSmartfonyTesty
Share245Tweet142Share40

Related Posts

ai
Technologia

AI – wróg czy sprzymierzeniec? Jak wykorzystać AI w pracy programisty?

by Wpis sponsorowany
12 czerwca 2023
Geek Cat - sztuczna inteligencja w marketingu.jpg
Marketing

Oto, jak sztuczna inteligencja w marketingu zmienia zasady gry

by Justyna Kot | Geek Cat
28 kwietnia 2023
Geek Cat - książka zapytaj astronautę
Kosmos

„Zapytaj astronautę” – spełnienie dziecięcych marzeń o kosmosie

by Justyna Kot | Geek Cat
15 kwietnia 2023
    Facebook Twitter Instagram
    Geek Cat

    Jeśli szukasz miejsca, gdzie marketing, biznes i nowe technologie przeplatają się z realnym doświadczeniem i praktycznymi wskazówkami, to dobrze trafiłeś!

    GeekCat.pl to przestrzeń, w której dzielę się wiedzą, narzędziami i strategiami, które pomogą Ci skutecznie rozwijać swoją firmę i uporządkować marketing – bez zbędnego chaosu.

    Nawigacja

    01 / O mnie

    02 / Blog

    03 / Pobierz

     

    04 / Polityka prywatności

    © 2025 Geekcat.pl

    Welcome Back!

    Login to your account below

    Forgotten Password?

    Retrieve your password

    Please enter your username or email address to reset your password.

    Log In

    Add New Playlist

    No Result
    View All Result
    • O mnie
    • Blog
      • Własny biznes
      • Marketing
      • Nowe technologie
      • Organizacja
    • Pobierz 🎁
    • Oferta
    • Współpraca

    © 2025 Geekcat.pl

     

    Loading Comments...