Z Twitterem jest jak z tematyczną imprezą – na początku idziesz tam niechętnie i z dystansem, ale gdy już spotkasz tam znajomych lub kogoś ciekawego i wczujesz się w klimat, to zaczynasz się dobrze bawić i nie chcesz tego miejsca opuszczać. Jeśli zastanawiasz się, jak korzystać Twittera, rozsiądź się wygodnie – to tekst dla Ciebie.
Słowem wstępu – kocham Twittera! Stronię od Facebooka, gdzie mam wrażenie panuje ogromny bałagan i przesyt treści. Zewsząd atakują reklamy, powiadomienia, wiadomości, zaproszenia… Jeden wielki chaos. Dlatego też od jakiegoś czasu korzystam z wtyczki do Chrome Kill The Newsfeed, o której pisałam Wam już na łamach bloga m. in. w tym tekście:
- Jak znaleźć czas, gdy zupełnie go brak?
- 6 sposobów na podrkęcenie produktywności podczas pracy przy komputerze
Twitter to natomiast zupełnie inny świat – przynajmniej ten „mój Twitter”. Pełna kulturka, same wartościowe treści i wciągające rozmowy. To Twitter jest moim pierwszym źródłem wiedzy, jeśi chodzi o branżowe newsy. Jest także najprostszym sposobem na złapanie kontaktu, znalezienie prelegenta czy zapytanie o jakieś kwestie bezpośrednio u źródła.
Twitter po prostu niesamowicie skraca dystans i pozwala na łatwą i szybką komunikację.
Tak jest teraz, ale jak to było, zanim dowiedziałam się (poprzez praktykę!) jak korzystać z Twittera? Moje początki na Twitterze były dosyć nieporadne. Uwielbiam testować nowe platformy, więc konto na Facebooku założyłam jeszcze na początku liceum, gdy u nas raczkowała nasza-klasa (ktoś jeszcze pamięta te czasy?), a sam portal Zuckenberga oferował niewiele, ponad możliwość wysyłania znajomym serduszek. Tak, to były czasy prehistoryczne, jeszcze sporo przed Farm Ville 😉
Podobnie było z Twitterem – zarejestrowałam się tam z ciekawości, gdy jeszcze nic ciekawego w jego polskiej części się nie działo. Początkowo służył mi głównie do… śledzenia konta Radka Sikorskiego i Anji Ribik, oraz logowania się za jego pomocą do innych aplikacji. Z upływem czasu mój sposób użytkowania Twittera zmienił się diametralnie i dziś nie wyobrażam sobie komunikacji w social media właśnie bez tego narzędzia.
Jak dowiedziałam się jak korzystać z Twittera? Poprzez praktykę. Obserwowałam wartościowe konta, podgladałam na Twitterze guru social media marketingu i zagranicznych dziennikarzy. Sama zaczęłam pisać, ćwierkać, rozmawiać, odpowiadać. Z czsem po prostu wczuwasz się w specyfikę działania konkretnego medium i zaczynasz w nim funkcjonować w sposób dla tego medium naturalny.
Domyślam się jednak, że skoro czytasz ten tekst, to nie masz czasu na zdobywanie wiedzy poprzez praktykę. Dlatego też zebrałam dla Ciebie kilka najważniejszych wskazówek, które podpowiedzą CI, jak korzystać z Twittera i nie zginąc w świecie ćwierkających kont.
Jak korzystać z Twittera?
Zrozumienie tej platformy nie zajmuje dużo czasu, a naprawdę warto, gdyż w przeciwieństwie do biernego śledzenia newsfeedu na Facebooku, Twitter daje świetne możliwości komunikacji i interakcji pomiędzy użytkownikami. Od czego zatem zacząć?
1. Jak korzystać z Twittera? Zrozum go!
Aby zrozumieć Twittera, musisz dać sobie nieco czasu i… obserwować. Zobacz, jak przebiega tutaj komunikacja. Pamiętaj o specyfice Twittera – tutaj userzy skupiają się na rozmowie, oraz udostępnianiu kluczowych, wartościowych treści, które bardzo często mają formę krótkiej, treściwej zajawki z linkiem do obszernych artykułów lub ciekawych stron i newsów. Twitter lubi minimalizm i komunikację – pamiętaj o tym.
Na Twitterze znajdziesz głównie:
- newsy i komentarze do bieżących wydarzeń
- krótkie zajawki z linkami do treści eksperckich
- rozmowy i dyskusje
To właśnie rozmowa, wymiana zdań i dzielenie się wartościowymi treściami jest charakterystyczne dla Twittera. Pamiętaj o tym, planując sposób komunikacji na własnym koncie (czy to prywatnym, czy firmowym)
2.Rodzaje wpisów na Twitterze
Jeśli myślisz, że tTwitter pozwala jedynie na „ćwierkanie”, to jesteś w błędzie. Nie jest wprawdzie tak rozbudowany jak Facebook, ale poza zwykłymi wpisani mamy do wyboru także kilka innych formatów:
A. „Zwykłe” wpisy – czyli 280 znaków, którymi możesz zawojować świat
When you are asking the client what about the designs for #iPhoneX:
– iPhone X is crap, we’re not supporting that shit ?”
LOL. #SoftwareHouseLife
— Justyna Kot (@JustineKot) 5 lipca 2018
B. Retweety – gdy ktoś poda dalej wpis innej osoby. Zobacz poniżej – nad tweetem opublikowanym przez profi Women Techmakers widnieje informacja o tym, że podałam go dalej:
C. Retweety z komentarzem – podając dalej wiadomość innego użytkownika, możesz także dodać swój komentarz, jak na przykładzie poniżej:
Gdy pytasz na swoim Twitterze co warto zobaczyć w Madrycie… ?❤️ https://t.co/3tsm4a0sEu
— Justyna Kot (@JustineKot) 1 lipca 2018
D. Zdjęcia lub filmy – obok krótkiego wpiu pojawiają się zdjęcia lub video:
Polish @WomenTechmakers gang @ #WTMSummit in #Madrid ♥️ pic.twitter.com/xevMyOn4OJ
— Justyna Kot (@JustineKot) 7 lipca 2018
? WHO RUN THE WORLD? GIRLS! ?
W środę „Pod chmurką” pokażemy Wam kobiecą stronę rzeszowskiego IT
? Rejestracja: https://t.co/NX0QotnI1t ?
A tymczasem poznajcie nasze pierwsze prelegentki z ekipy GIRLS byte ⤵⤵⤵
Joanna Baran, Alicja Gerka, Joanna Budzik, Daria Pilek pic.twitter.com/6AgIppoT50— GDG Rzeszów (@GDGRzeszow) 20 lipca 2018
E. Linki – gdy udostępniasz link z zewnętrznej storny lub serwisu:
➡ Co daje prowadzenie bloga?
➡ Czego uczy?
➡ Jakie przynosi korzyści?Wiecie, że to blogowanie w dużej mierze ukształtowało moją obecną sytuację zawodową? Dziś szczerze o lekcjach, jakie wyciągnęłam z tej blogowej przygody ⤵️⤵️⤵️https://t.co/QdnjLQoOCH
— Justyna Kot (@JustineKot) 4 lipca 2018
F. Ankiety – Twitter umożliwia tworzenie ankiet. Maksymalnie możemy dodać 4 opcje do wyboru. Zbieranie odpowiedzi może trwać do 7 dni.
G. GIFy – czyli coś co lubię najbardziej 😉
Wiem że dziś czwartek więc #FollowFriday to tak trochę nie na miejscu, ale w sumie czwartek to taki maly piąteczek, c’nie? ? Więc piona dla Twitterowej ekipy @brand24 – @HexPL, @sadek, @mateuszczech_ bo zawsze na miejscu, zawsze z humorem i generalnie spoko ziomeczki ♥️♥️ pic.twitter.com/T0pVVjWx7u
— Justyna Kot (@JustineKot) 5 lipca 2018
3. Pisz krótko, ale treściwie
Twitter nie pozwala na tworzenie rozległych wpisów. Jeszcze do niedawna obowiązywał limit 140 znaków na 1 wiadomość. Obecnie w jednej wiadomości możemy zmieścić (aż! ;)) 280 znaków. W porównaniu do Facebooka, nie jest to jakaś zawrotna ilość, ale z drugiej strony – czy to właśnie nie zwięzłość wymusza przekazywanie jedynie tego, co najważniejsze?
Jak zatem widzisz – na Twitterze każdy znak jest na wagę złota, więc nie zmarnuj tego! 😉 Jak korzystać z Twittera (i dobrze wykorzystać limit znaków?)
- dbaj o poprawność i interpunkcję
- nie rób zbitek słów (to jest nieczytelne!)
- szanuj swoich odbiorców – nie wrzucaj tego, czego sam nie chciałbyś przeczytać i daruj sobie pisanie o pierdołach i rzeczach, które nikogo nie obchodzą (pada śnieg!; gorąco mi 🙁 #smuteczek; robię pranie; nie chce mi się wstawać, więc chyba jeszcze pośpię; znowu opuściłem wykład – come on! To naprawdę tak ważne, że warte uwagi internautów? Daruj sobie, dla własnego dobra)
- zadbaj o udostępnianie wartościowych treści – linkuj do ciekawych artykułów, opisuj interesujące wydarzenia, informuj o tym, co ważne.
- zastanów się nad tym, jakie treci interesują Ciebie i odbiorców – zastanów się, o czym sam chciałbyś czytać i staraj się sięgać własnie po takie informacje 🙂
Niedawno Twitter umożliwił także tworzenie wątków – czyli łączenie wiadomości w „łańcuch” (wybaczcie, nie mogę znaleźć lepszego porównania). Dzięk itemu dłuższą myśl możemy przekazać w jakiś zorganizowany sposób, chociaż ciągle jesteśmy zmuszeni podzielić ją na sensowne, 280-znakowe części.
3. Twitterowy savoir vivre
Każda społeczność rządzi się pewnymi zasadami – Twitterowa także. Gdy i Ty opanujesz już to, jak korzystać z Twittera i zaczniesz ćwierkać, pamiętaj, by nie używać wulgaryzmów! Nikt ich nie lubi. Nie kłóć się na forum publicznym – takie pranie brudów jest niesmaczne, a Ty będziesz postrzegany po prostu jako awanturnik (jedyny wyjątek – jeśli spierasz się kulturalnie i używasz rzeczowych argumentów, a cały spór jest ciekawą wymianą zdań i konfrontacją różnych punktów widzenia).
Jeśli włączasz się do dyskusji, także pamiętaj o tym, by zrobić to nienachalnie, grzecznie i rzeczowo. Na Twitterze ponadto rządzą dwie, niepisane zasady:
- less is more (ta platforma lubi minimalizm)
- KISS – „keep it simple, stupid!” – chodzi o to, by niepotrzebnie nie komplikować. Idź do celu po prostej, bądź konkretny, pamiętaj, że na przykucie uwagi do Twoich treści (lub ich zignorowanie) przeciętny user ma zaledwie kilka sekund – od jednego tapnięcia ekranu do kolejnego.
I jeszcze jedna, oczywista, lecz często ignorowana zasada – nie spamuj. Wrzucanie 10 linków do tego samego tekstu w ciągu dnia to przesada. Nie pisz też niczego na siłę – Twitter to nie gala VIVA Najpiękniejsi – nie jesteś celebrytą, który musi bywać i się pokazywać. Pojawiaj się na Twitterze tylko wtedy, gdy masz coś wartościowego do powiedzenia.
4. Twitter i #hashtagi
Twitter to kolebka hashtagów, więc korzystaj z nich (byle umiejętnie!). Jak się okazuje, największą popularnością cieszą się tweety, w których wykorzystano od 2 do 3 hashtagów, zatem jak się okazuje – warto znać umiar w ich stosowaniu 🙂 Dobieraj je umiejętnie – niech to będą słowa-klucze, naturalnie wplecione w treść Twojej wiadomości, a nie bezsensowne zapychacze tekstu.
Dbaj także o czytelność i estetykę hashtagów – używaj polskich znaków, a jeśli hashtag zawiera kilka słów, oddzielaj je dużą literą na początku każdego z nich (np. #JestemNajlepszymKotemNaŚwiecie, a nie #jestemnajlepszymkotemnaswiecie).
Z resztą, na temat tego, jak używać hashtagów (z podziałem na poszczególne platformy w mediach społecznościowych) przygotowałam osobny, obszerny tekst, do którego odsyłam. Znajdziesz tam prawdziwy przewodnik po hastagach, ich historii, oraz masę wskazówek jak ich używać (oraz jak tego nie robić!)
5. Jak korzystać z Twittera w rozmowach?
Często dostaję od znajomych pytania o to, dlaczego niektóre z ich tweetów są niewidoczne. Angażują się np. w ciekawą dyskusję, a potem okazuje sie, że w ich profilu lub feedzie wypowiedzi z takiego wątku są niewidoczne. Cóż, dzieje się tak dlatego, że… Twitter po prostu dba o nasze feedy i nie chce dostarczać nam zbędnych wiadomości, jeśli sami świadomie ich tam nie wyślemy.
Jeśli w twiterowej rozmowie chcesz wyróżnić jakieś konkretne wiadomości kierowane do osoby w rozmowie (i zależy Ci, aby były widoczne w Twoim feedzie, oraz u osób, które Ciebie obserwują) pamiętaj:
- ćwierkając do kogoś, dodaj kropkę (lub jakikolwiek inny znak) przed „@” poprzedzającą nickname osoby, do której się zwracasz – dzięki temu taka wiadomość będzie potraktowana jak „normalny” tweet i pojawi się w feedzie. Jeśli o tym zapomnisz, wiadomość będzie widoczna jedynie u Ciebie, osoby do której piszesz i ewentualnie u waszych wspólnych oberwujących
Przykładowo:
.@JustineKot kiedy nowy wpis na blogu? Może napiszesz o Twitterze?
Jeśli tak do mnie ćwierkniesz, to ta wiadomość będzie widoczna nie tylko u mnie i u Ciebie, ale także zobaczą ją osoby, które nas obserwują (= większy zasięg wiadomości).
6. Analizuj
Jeśli używasz Twittera jako dodatkowy kanał np. w blogowaniu, warto skorzystać z Twitter Analytics. Dzięki temu narzędziu w łatwy sposób zobaczysz, jakie treści są bardziej, a jakie mniej lubiane przez Twoich odbiorców. Statystyki te podpowiedzą Ci także o jakiej porze na Twitterze są aktywni Twoi obserwatorzy.
Ok, to tyle z podstawowych wskazówek na temat tego, jak korzystać z Twittera. Jeśli szukasz obszerniejszych informacji na temat mediów społecznościowych, zachęcam także do skorzystania za wskazówek zawartych w artykułach podanych ponizej.
ZOBACZ TEŻ:
- Hashtagi – jak je tworzyć i jak ich używać?
- Jak często publikować w mediach społecznościowych?
- Kóre platformy social media pasują do Twojej marki / działalności?
- 20 pomysłów na angażujące posty w mediach społecznościowych