Site icon Geek Cat

3 lekcje, jakie wyniosłam ze spotkania z Ellen Germain

Geek Cat - 3 lekcje, jakie wyniosłam ze spotkania z Ellen Germain

Swego czasu miałam okazję poznać osobiście Ellen Germain – byłą już Konsul Generalną USA w Krakowie. Oto trzy lekcje, jakie wyniosłam z tego niecodziennego spotkania.

Jeśli oglądaliście kiedykolwiek „The Suits” to zapewne kojarzycie sakramentalne „It’s time to move on!„, wypowiadane przez bohaterów serialu niczym magiczne zaklęcie. Za każdym razem zaklęcie to działa tak samo: dodaje bohaterom odwagi, woli walki, motywacji i jednocześnie żegna wszelkie smutki. Chcesz się dowiedzieć, co to słynne „Time to move on!” ma wspólnego z Ellen Germain?

Nie raz już pisałam o naszej narodowej skłonności do narzekania i umartwiania się każdym potknięciem, a sądząc po mailach, jakie od was otrzymuję – nie tylko ja mam na to alergię. Co ciekawe, ta nasza przywara stała się tak charakterystyczna, że sporo obcokrajowców utożsamia Polaków właśnie z ciągle skwaszoną miną i rozpamiętywaniem o błędach czy potknięciach z przeszłości. Wydaje Ci się, że nie ma na to recepty? Wiesz, że jest – czasem wystarczyłoby odpuścić sobie wrodzone męczennictwo i po prostu pójść dalej. Otworzyć się na życie i nie bać się tego, co ze sobą niesie.

Już niemal trzy lata temu miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z Konsul Generalną USA w Krakowie, Ellen Germain, organizowanym przez rzeszowskie Geek Girls Carrots. Spodziewałam się standardowych tematów dotyczących stosunków pomiędzy Polską i Stanami, oraz – jak na spotkanie Karotek przystało – rozmów oscylujących wokół nowych technologii i start-upów.

Oczywiście, takowych nie zabrakło, jednak najmilej wspominam tę część spotkania, w trakcie której Konsul opowiadała nam nieco o swojej drodze do służby dyplomatycznej. Ujęła mnie (i zapewne nie tylko mnie!) otwartością, bezpośredniością i niesamowitym poczuciem humoru, a spotkanie stało się także okazją do wyciągnięcia naprawdę wartościowej lekcji. Czego się nauczyłam?

3 lekcje, jakie wyniosłam ze spotkania z Ellen Germain


1. Pozwól sobie pójść dalej

Każdemu zdarzyła się zapewne sytuacja, kiedy coś poszło nie tak (na mniejszą lub większą skalę). Jak przyznała p. Germain obserwując naszych rodaków w trakcie swojego pobytu w Krakowie, Polacy mają tendencję do naklejania sobie łatek i biczowania się latami za coś, co po prostu się wydarzyło (brzmi znajomo?).

No problem, bro! Move on

Z resztą, jak zapewne przekonaliście się sami, pogląd ten nie jest odosobniony. Rozczarowałeś się studiami i zmieniłeś kierunek? Nie wypalił Twój start up? Rzuciłeś pracę w korpo wybierając spokojny etat w mniejszym mieście? Wybrałeś rodzinę/dziecko zamiast kariery? A może odwrotnie – karierę, zamiast ustatkowanego życia? Nie jesteś nieudacznikiem, idiotą, głupkiem, leniem (wbrew temu, co mówią czy myślą o Twoim postępowaniu inni).

To Twoje życie i masz prawo do własnych decyzji i popełniania błędów. Popełniaj je, ale nie zamartwiaj się nimi. Move on. Pozwól sobie pójść dalej. Stało się? Ok, trudno, to przecież nie koniec świata! Życie toczy się mimo to, podejdź do tego z dystansem, jak po prostu do czegoś, co się stało i zamiast rozpaczać czy ubolewać, wyciągnij lekcję i bez zbędnego biczowania rusz dalej.

2. Nigdy nie jest za późno by spróbować czegoś nowego

Rozbawiła mnie historia, która opowiedziała konsul – podobno mając ok. 20 lat rozpaczała do swojej mamy mówiąc, że jej życie się „już kończy” (mając na myśli oczywiście to, że wszystko stało się poukładane, rutynowe i nazbyt uporządkowane), że nie wie co ma robić i w ogóle przecież już nic ciekawego się nie wydarzy 🙂 Błąd.

Wydarzyło się i to niesamowicie dużo, a pani Germain inspiruje do otwartości na to, co życie oferuje jak nikt inny. Jest absolwentką Uniwersytetu Cambridge (tytuł magistra informatyki), Uniwersytetu Stanforda (tytuł magistra filologii angielskiej), pracowała m. in. jako dziennikarka i programista komputerowy, by w 1995 roku wstąpić do służby dyplomatycznej. Jak twierdzi, nie żałuje żadnej ze swoich decyzji i mówi, że warto było stawiać sobie kolejne wyzwania i spróbować każdej z dróg, a jej życie stało się najciekawsze dopiero po 30-tce 🙂

3. Otwórz się na to, co niesie życie

Ten punkt łączy się z wcześniejszym. Niekiedy hamujemy się przed zrobieniem czegoś tylko dlatego, że górę biorą myśli typu: „i tak się nie nadaję, i tak nie dam rady, to zupełnie nie moja bajka„. Stopujemy się, po raz kolejny. Podcinamy sobie skrzydła, ponieważ nie mamy odwagi nawet spróbować. Z góry zakładamy porażkę. Czy to nie jest świństwo wobec samego siebie? Czy nie warto zaryzykować przynajmniej po to, by potem nie żałować, że się nie spróbowało?

Zobacz też: O tym, jak powiedziałam sobie „ok, spróbuję” i… trafiłam do Google Developers Group

Wszystkie trzy lekcje wspomniane wyżej łączy jedno słowo-klucz: OTWARTOŚĆ, chociaż często w różnym ujęciu. To wszystko jest niby tak oczywiste i jasne, ale… nie macie wrażenia, że ciągle o tym zapominamy?


Psst! Dołącz do zamkniętej grupy „Przedsiębiorczość dla kreatywnych” gdzie otrzymasz dostęp do dodatkowych materiałów, artykułów i dyskusji o przedsiębiorczości właśnie!

Przedsiębiorczość dla kreatywnych

Exit mobile version