Site icon Geek Cat

5 prostych zasad, które pozwolą ci napić się dobrej kawy nie wychodząc z domu

Geek Cat - 5 prostych zasad, które pozwolą ci napić się dobrej kawy nie wychodząc z domu

Wokół kawy narosło wiele mitów. Jednym z nich jest przeświadczenie, że dobrej kawy można napić się tylko w kawiarni. Dziś mój gość specjalny zaserwuje Wam 5 prostych zasad, które te mity skutecznie obalą.

Nie wyobrażam sobie dnia bez kawy, a tym bardziej tego, aby pracę czy tworzenie artykułów rozpocząc bez filiżanki kawy obok – mocnej, słodkiej i obowiązkowo (jak na prawdziwego Kota przystało) z mlekiem (niemal pół na pół). Myślę, że takich przypadków jak ja jest więcej, zwłaszcza wśród czytelników tego bloga, dlatego ucieszyłam się, gdy odezwał się do mnie Daniel z Bean & Budddies proponując współpracę redaktorską.

Mój artykuł (o tym jak poskromić skrzynkę mailową i osiągnąć mityczny stan inbox zero) możecie od wczoraj znależć tutaj, natomiast Daniel, specjalnie dla geekowych miłośników kawy, serwuje dziś 5 prostych sposobów na świetną kawę w domu. Sami zobaczcie!

[g1_message type=”info”] O autorze:

Daniel – The heart of Bean&Buddies, tętniące mocno i rytmicznie dzięki porannej dawce kawy. Na co dzień opiekuje się blogiem Bean&Buddies. Poza pracą celebruje trudną sztukę przeżywania wolnego czasu.

[/g1_message]

5 prostych zasad, które pozwolą ci napić się dobrej kawy nie wychodząc z domu

Wokół kawy narosło wiele mitów. Jednym z nich jest przeświadczenie, że dobrej kawy można napić się tylko w kawiarni. No bo i jak w domu przygotować cappuccino nie posiadając ekspresu kolbowego albo automatycznego. W tym wpisie pokażę, że można we własnej kuchni zrobić kawę lepszą niż ta z sieciowej kawiarni. Mam dwie wiadomości: jedna zła, druga dobra. Zła jest taka, że jednak będziemy musieli zainwestować jakieś pieniądze. Dobra jest taka, że nie będą to grube tysiące, tylko koszty rzędu 400 zł.

Ziarno do ziarna

Przygotowanie dobrego naparu powinniśmy zacząć od samej kawy. Żeby osiągnąć dobry smak skupmy się tylko na kawie ziarnistej. Świeżo zmielona da nam niesamowity aromat i smak, jaki jest niedostępny dla kawy mielonej a tym bardziej dla kawy rozpuszczalnej.

Jakie ziarna wybrać? Moja rekomendacja to kawy z lokalnych palarni. Kupując w takich miejscach mamy gwarancję tego, że kawa była wypalana niedawno. Ziarna w lokalnych palarniach są ponadto inaczej wypalane niż popularne kawy dostępne w dużych sklepach. Dlatego smak kawy przemysłowej nie może się równać z lokalnymi produktami.

Twój młynek kręci mnie

Mamy już ziarna kawy, teraz musimy je zmielić. Jeśli zależy nam na jakości, ale nie chcemy wydawać “milionów”, to warto skupić się na młynkach ręcznych. Spoglądajmy w stronę tych młynków, które mają żarna stożkowe i to takie, które są dobrze spasowane. Dzięki tym cechom zapewnimy sobie równomierny przemiał, który w bardzo dużym stopniu przekłada się na smak kawy.

Ogromnie ważne jest również, aby młynek posiadał regulację grubości mielenia. To zapomocą tego parametru możemy profilować smak kawy i dostosowywać go do różnych metod parzenia. Dobre ręczne młynki zaczynają się od 170 zł. Taki młynek zapewni nam rezultaty dostępne dla młynków elektrycznych z pułapu powyżej 500 zł, warto więc przeboleć ten mały dyskomfort, jaki jest związany z ręcznym mieleniem kawy.

Naparzamy się z kawą

Jeśli zależy nam na kawie mlecznej np. cappuccino, to warto zainwestować w popularną kafetierkę. Koszt takiego urządzenia to ok. 100 zł. Za jej pomocą przygotowujemy napar zbliżony do tradycyjnego espresso. Nie będzie to oczywiście poziom, jaki można osiągnąć dzięki drogim ekspresom kolbowym, ale na domowe potrzeby, przy użyciu dobrych ziaren, w zupełności wystarczy.

Jeśli lubimy kawę czarną, to oczywiście możemy zostać przy kafetierce albo zaopatrzyć się w dripper. Za jego pomocą osiągniemy napar bardziej przejrzysty o naprawdę bogatym aromacie i smaku. Koszt takiego naczynia to ok. 80 zł.

Pamiętajmy o tym, żeby używać wody filtrowanej, nigdy natomiast nie używajmy wody mineralnej. Ponadto, śmiało korzystajmy z możliwości regulacji grubości mielenia ziaren, temperatury wody oraz proporcji – tu tkwi cała zabawa w profilowaniu smaku kawy.

Bijemy pianę

Aby nasze cappuccino smakowało tak, jak w kawiarni musimy mleko podgrzać i spienić. Najprościej będzie to zrobić w małym rondelku podgrzewając mleko do temperatury 50 – 60 stopni. Spienić możemy za pomocą małego “bzyczka” dostępnego w każdym markecie. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie to tak bardzo kremowa i gładka pianka, jaką osiągnie wprawny barista, ale przed odpowiednie ubijanie możemy zbliżyć się do wzorca. Zaletą jest natomiast cena – tego typu urządzenie kupimy za kilkanaście złotych.

After taste

Wpis jest oczywiście mocno skrótowy, więc jeśli macie pytania, to śmiało zadawajcie je w komentarzach. Chętnie rozwinę wątki, które poruszyłem w tekście.

Exit mobile version