Site icon Geek Cat

Narzędzia do planowania, z których korzystam (2016)

Siedem narzędzi, które pomagają mi ogarnąć nieogarnięte, czyli o moim osobistym niezbędniku do planowania czasu, zadań oraz projektów.

Planowanie i organizacja czasu to chyba dosyć popularny temat wśród Czytelników tego bloga, bo często pytacie mnie o to w mailach. Dziś postanowiłam opisać nieco bardziej szczegółowo, które narzędzia do planowania sprawdzają się u mnie, oraz w jaki sposób z nich korzystam.

Na wstępie muszę też zaznaczyć, że prowadzę dosyć intensywny tryb życia jeśli chodzi o pracę (i nie, nie mam tu na myśli jedynie pracy zawodowej – oprócz niej wykonuję także zlecenia, bloguję, studiuję, współtworzę I blog Rzeszów – cykliczne spotkania blogerów i twórców internetowych z Podkarpacia, niedawno dołączyłam także do rzeszowskiej grupy organizatorów spotkań Google Developers Group, a oprócz tego staram się także prowadzić w miarę normalne życie towarzyskie ;)). W związku z tym niekóre z przedstawionych tutaj narzędzi nie będą potrzebne osobom, które mają nieco więcej wolnego czasu, lub wolą inne metody.

Ten wpis jest odpowiedzią na Wasze pytania oraz propozycją do zainspirowania się rozwiązaniami, z jakich korzystam – o ile pomogą Wam one usprawnić Wasz własny system (całkiem możliwe, że wcale tego nie potrzebujecie, a Wasz własny sprawdza się doskonale ;)) Potraktujcie te narzędzia do planowania jako ciekawostkę i punkt wyjścia do udoskonalania własnych rozwiązań.

Narzędzia do planowania, z których korzystam

#1 Miesięczny planer Moleskine

Wcześniej testowałam różne opcje, włącznie z kalendarzami dziennymi czy tygodniowymi. Tygodniowe sprawdzały się nieźle, ale dopiero obecny system – rozpiska miesiąca na dwóch stronach + kartki na notatki okazały się strzałem w dziesiątkę. Lubię mieć wszystko w jednym miejscu i kalendarze dzienne czy tygodniowe były dla mnie zbyt dużą pokusą. W rezultacie zamiast działać, niemal ciągle rozpisywałam w nich zadania na poszczególne dni. Mam skłonność do pracoholizmu, więc możecie się domyślać, że listy były zdecydowanie zbyt długie. W efekcie nosiłam w torebce opasłe tomisko, które zamiast usprawniać moje życie, frustrowało niekończącymi się listami zadań do odhaczenia…

A wystarczyło zmienić taktykę 😉 Teraz w planerze zaznaczam po prostu najważniejsze punkty miesiąca, jak:

W praktyce niemal każdy dzień posiada stosowną notatkę z najważniejszym zadaniem. Dodatkowo planer posiada także pomiędzy poszczególnymi miesiącami kartki na notatki + notatnik za częścią kalendarzową. To naprawdę dobre rozwiązanie, zwłaszcza dla osób takich jak ja – które sporo notują i muszą mieć notatnik ciągle pod ręką.

#2 Evernote

Evernote to jedna z moich ulubionych aplikacji, a zarazem prywatna myślodsiewnia. To tutaj rozwijam pomysły notowane na szybko w Moleskine, oraz przechowuję wszelkie inne notatki, listy z pomysłami na artykuły, newslettery, a także skany najważniejszych dokumentów, recept, czy paragonów. Więcej o Evernote i sposobie, w jaki z niego korzystam, możecie przeczytać w tym wpisie:

#3 Remember The Milk

Moja przygoda z RTM była długa i burzliwa. Korzystałam z tej aplikacji jeszcze na początku moich pierwszych studiów, czyli 6 lat temu. Z czasem rozstaliśmy się, głównie dlatego, że znalazłam ładniejszą i bardziej funkcjonalną alternatywę (jak choćby Any.do). Do Remember The Milk wróciłam niedawno, głównie z trzech powodów:

Obecnie to tutaj przechowuję listy dla poszczególnych projektów i sfer życia, np.

W ramach każdej z list tworzę adekwatne dla nich zadania, np. dla listy  Hattu.pl moga to być:

Zadanie te następnie określam w czasie, nadaję im wg. potrzeby określone priorytety czy dodaję do nich notatki, np. z planem artykułu, linkami pomocniczymi, rzeczami, na które zwrócić uwagę.

Jeśli chcecie poczytać więcej o aplikacji Remember The Milk, dajcie znać – chętnie napiszę o niej osobny wpis 🙂

#4 Arkusze kalkulacyjne Google

Bez Google Drive i powiązanych z nim usług zginęłabym jak ciotka w Czechach, jednak o arkuszach kalkulacyjnych wspominam dodatkowo, bo zdecydowanie na to zasługują. To właśnie w nich mam szczegółowe plannery blogowe lub rozpiski i plany dotyczące innych moich projektów  (np. plany tematów na poszczególne miesiące, najważniejsze cele roczne, kwartalne itp.)

#5 Trello

Oprócz pracy i bloga działam także na kilku innych polach, które wymagają pracy zespołowej. W tym wypadku to właśnie Trello spisuje się najlepiej. Dzięki niemu można planować poszczególne etapy projektu, wrzucać załączniki, tworzyć checklisty, dodawać komentarze, głosować na poszczególne pomysłu członków teamu czy oznaczać specjalnymi etykietkami i naklejkami. Trello posiada także kalendarz dla każdej tablicy, dzięki czemu łatwo można podejrzeć terminy w danym projekcie.

Jeśli chcecie, abym przygotowała osobny wpis o tym, czym jest Trello i w jaki sposób z niego korzystam, dajcie znać w mailach lub komentarzach 🙂

#6 Kalendarz Google

Kalendarz to kolejne cudowne dziecko Google, bez którego nie mogłabym się obejść. To w nim tworzę kalendarze dla poszczególnych sfer życia czy projektów, np.

a następnie w ramach każdego z kalendarzy dodaję poszczególne wydarzenia, spotkania, lub wpisuję bloki czasowe, w których zajmuję się konkretnymi zadaniami.

Przykładowe bloki czasowe:

#7 Sunrise Calendar

Ostatnia już dzisiaj aplikacja, bez której korzystanie z wcześniej wymienionych narzędzi nie miałoby sensu. Jak widzicie, korzystam z wielu aplikacji i to właśnie Sunrise Calendar pozwala mi na integrowanie ich oraz wyświetlanie wszystkich powiadomień oraz harmonogramu dla nich w jednym miejscu. Do Sunrise Calendar mam podpięty kalendarz Google, powiadomienia z Evernote, Trello, wydarzenia z Facebooka, ale jest także opcja podpięcia całego szeregu innych popularnych aplikacji do zarządzania zadaniami. Jeśli podobnie jak ja pracujecie na kilku tego typu narzędziach, koniecznie przyjrzyjcie się temu kalendarzowi.

A z jakich narzędzi do planowania  wy korzystacie?

 Teraz Twoja kolej – podziel się wpisem z innymi!

Exit mobile version