• O mnie
  • 💡 Potrzebujesz pomocy w marketingu? 👀
    • Konsultacje
    • Sesja strategiczna (+30-dniowe wsparcie)
  • Współpraca
Geek Cat
  • Organizacja
  • Kariera
  • Własny biznes
  • Marketing
  • Nowe technologie
  • Lifestyle
  • Pobierz 🎁
    • Workbook: Strategia marketingowa krok po kroku
    • 90 pomysłów na posty dla soloprzedsiębiorców
  • 🎯 SKLEP
  • Organizacja
  • Kariera
  • Własny biznes
  • Marketing
  • Nowe technologie
  • Lifestyle
  • Pobierz 🎁
    • Workbook: Strategia marketingowa krok po kroku
    • 90 pomysłów na posty dla soloprzedsiębiorców
  • 🎯 SKLEP
Geek Cat
No Result
View All Result
Home Lifestyle Filmy i seriale

Doskonały serial medyczny z idiotycznym zakończeniem. Dr House

Jakub Szczęsny by Jakub Szczęsny
03.04.2021
in Filmy i seriale
Reading Time: 11 mins read
1
748
SHARES
5.8k
VIEWS

Geniusz, medycyna, narkotyki. Gdybyśmy bawili się w słowne kalambury i do ogrania byłaby kategoria “serial”, zapewne tak zapowiadałbym serial Dr House. I niemal wszystko jasne – wszystko bowiem kręci się wokół geniuszu bohatera, medycyny i narkotyków. Narkotyku właściwie.

Koniec serialu Dr House nastąpił niemal 10 lat temu, w roku 2012. I był to koniec w mojej ocenie tragiczny – odrobinę dla głównego bohatera (ale to tylko bohater), najbardziej dla całego, doskonałego mimo wszystko serialu. Mało było produkcji, które by mnie tak wciągnęły jak Dr House właśnie. Być może dlatego, że uwielbiam seriale medyczne (nie romantyczno-medyczne). I może dlatego, że tak oryginalnej produkcji tego typu, nie było i raczej nie będzie.

2 Złote Globy dla serialu medycznego to całkiem sporo, choć to żaden benchmark. Ktoś w końcu przypomniał sobie, że serial medyczny wcale nie musi wyglądać jak kalka “Ostrego Dyżuru”. David Shore wpadł na pomysł, by na pierwszy plan wysunąć lekarza. Nie każdego, ale tego jednego. Człowieka, który świetnie (choć osobliwie) wykonuje swoją robotę. I sam wymaga pomocy. To nawet widać. Ktoś, kto tę produkcję ogląda w sposób płytki, będzie tylko śmiać się z ponurych żartów głównego bohatera. Gdy wejdziemy w temat głębiej, można poczuć do niego nie tylko kulturową sympatię, ale i współczucie (choć to tylko bohater).

Spis treści

Toggle
  • Kim jest dr House? Anatomia tragedii
  • Dr House i Vicodin – ćpanie romantycznie obsceniczne
  • Dr House – geniusz i cięty język
  • Dr House – świetny serial, który źle się skończył
  • Dr House – gdzie oglądać?

Kim jest dr House? Anatomia tragedii

Dr Gregory House jest diagnostą (specjalność: nefrolog / choroby zakaźne) w fikcyjnym szpitalu uniwersyteckim Princeton – Plainsboro osadzonym w New Jersey. Wyrzucano go z co najmniej kilku takich placówek ze względu na szalone metody medyczne, niesubordynację i ordynarny czasami humor, połączony ze skandalicznym stylem działania. W pacjentach nie widzi ludzi, lecz zagadki do rozwiązania. Jest w stanie zaryzykować ich życie, by rozwikłać zagadkę, jaka przysłania mu drogę do odpowiedzi na pytanie: “co im dolega?”.

Wychodzi ze słusznego założenia, że wszyscy kłamią – a szczególnie pacjenci. Ze względu na zawał mięśnia czworogłowego uda, chodzi o lasce. Doświadcza również bardzo silnego bólu z tego powodu. Przewlekle zażywa Vicodin, od którego jest uzależniony, z dwóch powodów. Po pierwsze używa go już długo, a po drugie – na pewno ma skłonność do nadużywania substancji psychoaktywnych.

Dr House

W szpitalu, gdzie rzecz jasna pracuje, przewodzi zespołowi lekarzy w dywizji diagnostycznej. Przez ten zwariowany w wielu momentach twór przewija się wielu specjalistów: Eric Foreman, Allison Cameron, Robert Chase, Trzynastka, Kutner, Martha Masters, Chi Park, Chris Taub, Jessica Adams. Postacie często skomplikowane, posiadające za sobą pewien sekret, który dla House’a jest odskocznią od zagadek medycznych. Ich odkrywanie oraz ukazywanie słabości każdego ze swoich podwładnych nierzadko doprowadza do istotnych spięć w konstrukcji relacji House’a z zespołem.

Dr Gregory House ma w zwyczaju mieć gdzieś swoich pacjentów jako ludzi. Uważa, że ich działania zwyczajnie utrudniają mu pracę i stara się ich przechytrzyć – ponownie często ujawniając ich osobiste słabości lub istotne przyczyny, dla których zachorowali. Po wszystkim często dobitnie mówi im, że są głupi. House zasadniczo lubi udowadniać ludziom, że albo są głupi, albo są hipokrytami. Nie czuję się dzięki temu szczęśliwszy – po prostu poszukuje bodźców, których brakuje mu w prawdziwym życiu, albo to życie które ma – nie jest w stanie mu ich zapewnić.

Vicodin, od którego jest uzależniony, nie jest tylko lekiem przeciwbólowym w sensie uśmierzania bólu fizycznego. Vicodin u House’a leczy również ból psychiczny, który przeżywa z różnych powodów. Sadystyczny ojciec (co do którego House dowiaduje się, że nie jest jego biologicznym ojcem), częsta zmiana miejsc zamieszkania (chaotyczny, pofragmentowany dom), bolesne rozstania powodują, że Gregory House zamyka się w niedostępnej dla ogromnej większości skorupie. Ci, których dopuszcza do środka często doświadczają podobnych obelg jak cała reszta (do czasu kolejna duża część ma do niego pewną cierpliwość). House powoduje, że ludzie odsuwają się od niego. A jednocześnie próbuje ich złapać, gdy odchodzą.

Jego jedynym przyjacielem jest onkolog James Wilson pracujący w tym samym szpitalu. Regularnie znosi wybryki House’a, a także próbuje bronić go, gdy dopuszcza się czegoś absurdalnie obscenicznego. Warto zwrócić na szczególną znajomość z dr Lisą Cuddy, która w większości sezonów jest dyrektor medyczną szpitala: ona stara się hamować House’a w szalonych pomysłach, które mogą narazić pacjentów na śmierć, a szpital na konsekwencje prawne. Wilson stara się być wtedy mediatorem. Kończy się to z reguły tym, że House i tak robi co chce – kłamiąc, oszukując, uprawiając z Cuddy intelektualne zapasy. House pod adresem Cuddy dopuszcza się czasami bardzo seksistowskich, nacechowanych silnie seksualnie uwag.

Dr House i Vicodin – ćpanie romantycznie obsceniczne

Seriale to odrobinę teatr i trzeba im pewne rzeczy wybaczyć. Widok lekarza, który podrzuca sobie tabletki i łapie je do ust na korytarzu szybko skończyłby się dziką awanturą nawet w czasach przez mocnym upowszechnieniem się internetu w telefonach. Vicodin i House to związek, z którego główny bohater wynosi względny spokój psychiki i mniejszy ból nogi. Vicodin natomiast wydziera z Gregory’ego raz po raz godność, pogrążając go w opioidowym szaleństwie.

Vicodin to lek przeciwbólowy zawierający paracetamol oraz hydrokodon. O ile APAP-em nikt jeszcze się nie uszczęśliwił, tak już hydrokodonem można na pewno. Podany doustnie, działa 1,5 razy mocniej od morfiny. Połączenie z paracetamolem ma wzmacniać efekt analgetyczny, ale i powstrzymywać przed nadużywaniem leku, bo paracetamol w wysokich dawkach jest toksyczny dla wątroby. Czy House’a to powstrzymuje? Nie bardzo. Gdy ból jest nadzywczaj silny – House nie ma problemu z tym, żeby uderzyć w morfinę. Poza eksperymentami medycznymi na pacjentach, uprawia również takowe na samym sobie – mając pewną teorię i niesamowitą wiedzę na temat medycyny.

Hydrokodon powoduje silne uspokojenie, oddalenie lęków. Istotnie uśmierza ból fizyczny i psychiczny. Wprowadza w błogi stan obojętności na problemy, poprawia nastrój. Dostarcza szczęścia z zewnątrz. Zastępuje endorfiny w organizmie. Hydrokodon, jak chodzi o rodzaj substancji (opioid) jest w tej samej grupie co heroina, morfina, kodeina. Działa na receptory opioidowe, które wchodzą w cały układ opioidowy organizmu – reguluje on nastrój, zarządzanie bólem ustroju, perystaltykę jelit: między innymi. Gdy przestajemy dostarczać opioid z zewnątrz, organizm nie produkuje przez jakiś czas własnego regulatora (endorfin), co skutkuje wprost bardzo nieprzyjemnym zespołem abstynencyjnym, od którego człowiek panicznie ucieka.

W ćpaniu nie ma nic romantycznego. Człowiek zwyczajnie bierze, żyje, bierze i tak w kółko. Tylko, że coraz mniej jest w tym układzie życia – po czasie – a coraz więcej ćpania. House ćpa i do pewnego czasu wydaje się nie mieć z tego powodu nieprzyjemności. Raz próbuje przestać brać samodzielnie, ale nie udaje mu się, bo dopada go zespół abstynencyjny. Ostatecznie, opioid sprowadza go na skraj szaleństwa (co odrobinę mnie dziwi, opioidy nie powodują raczej omamów nawet po długim okresie ich nadużywania), aż w końcu trafia na odwyk. Jak jest dalej – warto obejrzeć.

Czytaj również: 12-tygodniowy rok – zobacz, jak podkręcić swoją skuteczność dzięki jednej prostej wskazówce

Dr House – geniusz i cięty język

Gdy wszyscy inni zawodzą – House znajduje często rozwiązanie medycznego problemu, ratując ludzkie życie. Przy okazji nawrzuca pacjentowi, jego rodzinie, zespołowi, Cuddy i jeszcze komuś. Wszystkim udowodni, że albo się mylą, albo że są głupi. Zrobi to przy okazji w tak wyrafinowany sposób, że każdemu brakuje słów. Widz wtedy otwiera oczy, potem śmieje się sam do siebie.

Mnóstwo obscenicznych żartów ucieka odrobinę przy okazji polskiego lektora, ale odrobina smaczków pozostaje. Sprawę ratują żarty sytuacyjne – między innymi gdy do przychodni przychodzi pacjentka, której inhalator nie pomaga. Gdy House prosi ją zaciekawiony, by pokazała jak go używa… cóż. To trzeba zobaczyć.

Geniusz House’a ujawnia się głównie w momencie, gdy w niewyjaśniony sposób, nagle się zamyślając wpada na rozwiązanie zagadki. I właściwie taki schemat przewija się przez cały serial. W momencie, gdy na emisję odcinków czekało się tydzień – to nie przeszkadzało. Binge watching jednak powoduje, że taka formuła zaczyna nudzić. Sprawę jednak ratuje generowana u widza ciekawość postaci oraz różnorodność wątków oraz same zagadki. Gdy ktoś lubi łamigłówki, sam zaczyna dociekać, czy to tym razem toczeń, czy też nie toczeń.

Przy okazji, główny bohater jest niezwykle utalentowany lingwistycznie oraz muzycznie. Doskonale gra na gitarze oraz pianinie, włada m. in. językiem hiszpańskim i japońskim. Potrafi robić magiczne sztuczki i jest znakomitym pokerzystą oraz szachistą. Swoje rozumowanie opiera na wspominanej przez niego dedukcji (zupełnie jak Sherlock Holmes, z którym ma bardzo dużo wspólnego w formie serialowych easter eggów), chociaż tak na dobrą sprawę – jest to nieco inna forma docierania do rozwiązania – indukcja.

House uwielbia również dobrą muzykę – sam gra, a nawet komponuje (co jest istotnym wątkiem jednego z odcinków). Ciekawych utworów muzycznych jest sporo w serialu: fani tego typu dzieł kultury nie będą raczej zawiedzeni.

Sprawdź także: Dolina Krzemowa na żywo jest lepsza niż w serialu

Dr House – świetny serial, który źle się skończył

Dr House wsysa jak odkurzacz i pozwala lubić konkretne postacie. Głównego bohatera zazwyczaj odrobinę szkoda, odrobinę się mu zazdrości, a i trochę człowiek mu kibicuje: żeby sobie odrobinę poukładał życie lub żeby mu wyszło w romansie. Albo żeby doszedł do celu z kolejną medyczną łamigłówką. Poza odrobinę naiwną konwencją samego serialu (choć bardzo dobrą) oraz bardzo, bardzo słabym zakończeniem – nie mam innych zarzutów. Zdecydowanie warto obejrzeć, jeżeli ktoś nie widział.

Dr House – gdzie oglądać?

Na GeekCat nie podajemy linków do stron, na których serial Dr House obejrzycie nielegalnie. Można to zrobić, my jednak tego nie polecamy. Obecnie, serial Dr House możecie obejrzeć w platformie Amazon Prime, jednak jest tam jedynie wersja z polskimi napisami. Brakuje niestety lektora: osoby, które nie lubią seriali oraz filmów z napisani, będą zawiedzione.

Serial można zakupić również na BluRay z lektorem, jednak cena wszystkich sezonów jest kosmiczna wręcz. Ponad 500 złotych za wszystkie 8 sezonów to… cóż.

Share299Tweet187Share52

🎁 POBIERZ

Bezpłatne narzędzia, które pomogą Ci poukładać Twój marketing:

Najnowsze

Geek Cat - Strach przed pokazaniem swojego biznesu

Strach przed pokazaniem swojego biznesu – jak przełamać blokadę i działać mimo lęku?

22.06.2025
geek cat jak wybić się na instagramie poradnik

Jak wybić się na Instagramie w 2025 – kompletny plan wzrostu

18.06.2025
Geek Cat - jak zdobyć followersów na Instagramie infografika wskazówki porady

Jak zdobyć followersów na Instagramie i rozwijać profil? [INFOGRAFIKA]

20.06.2025

Dołącz do mnie na Instagramie:

Obserwuj na Instagramie

  • Chcesz przyciągać klientów postami, ale kończy się na… garści lajków od znajomych?
Widzę to na okrągło – i z perspektywy CMO, i jako osoba budująca markę osobistą online.

Zbyt wiele ekspertek i twórców edukuje... i tylko edukuje.

🎓 Merytoryka? Jest.
📚 Wartość? Też.

Ale potem… obserwator mówi “dzięki!”
…i kupuje od kogoś innego.

Bo nie widzi, co zmieni się w jego życiu, jeśli wybierze właśnie Ciebie.

🔁 Edukacja to tylko element.

Jeśli nie pokażesz transformacji, jeśli nie zbudujesz zaufania i nie poprowadzisz klienta dalej - content nie sprzedaje.

Dlatego dziś pokazuję Ci 5 typów postów, które naprawdę przyciągają klientów.

Nie lajki. Klientów.

📌 Zapisz tę karuzelę i wykorzystaj przynajmniej jeden pomysł w tym tygodniu 🙌🔥

porady social media ・ budowanie marki w social mediach ・marketing dla freelancerów ・porady marketingowe ・insta porady ・strategia social media ・ marketing w biznesie solo ・marketing w małym biznesie

#solobiznes #soloprzedsiębiorca #markaosobista #marketingonline #biznesonline #instabiznes #tworcyinternetowi #kobietabiznesu #kalendarztreści
  • I jeśli choć jedna osoba po drugiej stronie tego ekranu poczuje się dzięki temu co publikuję silniejsza, spokojniejsza, bardziej gotowa, by mówić o swoim biznesie – to warto.✨💕
  • ✨ Bałam się. Ale zrobiłam to mimo wszystko.

Powrót na Instagram po przerwie?
Nie był dla mnie tylko kwestią wpasowania się w algorytm…

To był lęk przed oceną.

Czy ktoś zauważy? Czy ktoś się odezwie?
Czy to ma jeszcze sens?

Miałam milion wymówek i jeszcze więcej scenariuszy w głowie.
Ale wiesz co?
W pewnym momencie pomyślałam:

✨Hej, mam 34 lata. Studiuję psychologię. Od 10+ lat pracuję w marketingu.
Znam swoją wartość. I jeśli choć jedna osoba po drugiej stronie tego ekranu poczuje się dzięki temu co publikuję silniejsza, spokojniejsza, bardziej gotowa, by mówić o swoim biznesie – to warto.✨

📥 Dostałam wiadomości, które totalnie mnie rozbroiły.

Od osób, które napisały:
„Dziękuję. To było mi dziś potrzebne.”
„Zmotywowałaś mnie, żeby w końcu mówić na Ista o moich projektach”
„Mam notatki z Twoich postów - one mi naprawdę pomogły.”

I wtedy to kliknęło:
Nigdy nie wiesz, kto właśnie na Ciebie czeka.
Kto potrzebuje dokładnie tego, co masz do powiedzenia.

Nie musisz być idealna.
Nie musisz mówić do tysięcy ludzi.
Czasem wystarczy jedna wiadomość, żeby wiedzieć, że było warto.

💬 Jeśli też się boisz wrócić, zacząć od nowa, pokazać „prawdziwą siebie” –
to może ten post jest znakiem.

📣 Zrób pierwszy krok. Odezwij się. Opublikuj. Nagraj stories. Zostaw komentarz.

Bo ktoś tam po drugiej stronie potrzebuje właśnie Ciebie.

=============

porady social media ・autentyczność ・ budowanie marki w social mediach ・marketing dla freelancerów ・porady marketingowe ・insta porady ・strategia social media ・ marketing w biznesie solo ・marketing w małym biznesie

#solobiznes #soloprzedsiębiorca #markaosobista #marketingonline #biznesonline #instabiznes #tworcyinternetowi #kobietabiznesu #marketingzsercem #pokazsię #autentyczność #socialmediazsensem #tworzeniezwartością #kobietymarketingu
  • Kiedy zaczynałam pracę w marketingu 10+ lat temu, treści tworzyło się… inaczej.

Bez algorytmów, bez karuzel, bez presji na „zasięgi”.

Ale jedno się nie zmieniło: content to po prostu rozmowa.

A dobra rozmowa nie powinna Cię wypalać.
Nie powinna Cię stresować.
I nie powinna zostawiać Cię z poczuciem: „czy to w ogóle ma sens?”

Dlatego – jako ktoś, kto był po obu stronach:
👉 jako Head of Marketing w firmach technologicznych i startupach,
👉 i jako twórczyni rozwijająca własne marki,

…chcę Ci dziś pokazać mapę, która trzyma mój marketing w ryzach.

Nie chodzi o perfekcyjny kalendarz.
Chodzi o 4 kierunki, które pomagają tworzyć treści:
– z sensem,
– z celem,
– i z przestrzenią na bycie człowiekiem.

📌 Zapisz ten post i korzystaj z tej mapy, jeśli też masz dość tworzenia „byle coś wrzucić”.
💬 Skomentuj „90” jeśli potrzebujesz inspiracji, a wyślę Ci PDF z 90 pomysłami na posty w zgodzie z tą mapą.

A na koniec, zastanów się:
👇 Którego celu brakuje teraz w Twoim contencie?

Daj znać w komentarzu ⤵

porady social media ・ budowanie marki w social mediach ・marketing dla freelancerów ・porady marketingowe ・insta porady ・strategia social media ・ marketing w biznesie solo ・marketing w małym biznesie

#solobiznes #soloprzedsiębiorca #markaosobista #marketingonline #biznesonline #instabiznes #tworcyinternetowi #kobietabiznesu #kalendarztreści
  • Nie daj się wciągnąć w to nieustanne „więcej, więcej, więcej” i pozwól sobie naprawdę dostrzec, jak daleko już zaszedłeś – i jak rzadkie to osiągnięcie.
  • Nie daj się wciągnąć w to nieustanne „więcej, więcej, więcej” i pozwól sobie naprawdę dostrzec, jak daleko już zaszedłeś – i jak rzadkie to osiągnięcie.

Własny biznes • solo biznes • freelancing • prowadzenie własnej firmy • mindset w biznesie • motywacja
  • Yep, słyszałam to już milion razy…

„Nie lepiej wrzucać posty, jak masz wenę?”
„Strategia to przecież sztywny schemat – po co Ci to?”
„Ja to lecę na spontanie i jakoś działa.”

W sumie… mogłabym.
Ale dlaczego miałabym to robić? 😏

🔸 Bez strategii = publikujesz z poziomu stresu, nie z intencją.
🔸 Z weną bywa różnie – a klienci nie kupują, kiedy Ty masz flow, tylko kiedy widzą regularną wartość.
🔸 Spontaniczność to nie strategia. To brak planu przebrany za „autentyczność”.

A prawda jest taka, że właśnie przez takie myślenie:

❌ Profil rośnie wolno, mimo że masz ogrom wiedzy.
❌ Treści nie przyciągają klientów, tylko lajki znajomych.
❌ Marketing robi się frustrujący, zamiast wspierający.

🧠 Co działa zamiast tego?

✅ Tworzenie contentu z planem i celem
✅ Strategia, która uwzględnia Twoje zasoby i styl pracy
✅ System, który działa, nawet jeśli masz tylko 2h tygodniowo

Nie robię tego, żeby mieć estetyczny feed.

Robię to, żeby Twój content zaczął zarabiać – bez frustracji i wiecznego „wrzucę coś jutro”.

✨ Gotowa na marketing, który ma sens (i efekty)?
💌 Napisz „90” w komentarzu – a podeślę Ci 90 gotowych pomysłów na posty - w prezencie 🔥🎁

A jeśli chcesz strategię dopasowaną do siebie – NAPISZ do mnie, coś wymyślimy 👌🙌

porady social media ・ budowanie marki w social mediach ・marketing dla freelancerów ・porady marketingowe ・insta porady ・strategia social media ・ marketing w biznesie solo ・marketing w małym biznesie

#markaosobista #budowaniemarki #instaporady  #instatipy #markaosobistaodzera #budowaniemarkiosobistej #biznesonline #markaosobistaonline #poradysocialmedia #girlbosspl
  • Mętlik w głowie?

Zacznij od uporządkowania podstaw. Bez spiny, bez 50-stronicowej strategii.

Zrób dziś tylko te 3 rzeczy👇
✅ Określ 3 główne filary swoich treści
✅ Wypisz po 5 tematów do każdego z nich
✅ Zarezerwuj 1 dzień tygodnia na tworzenie – nawet jeśli to tylko 1h!

Tyle wystarczy, żeby poczuć ulgę i złapać flow.

💡 Marketing nie musi być perfekcyjny. Ma być zrozumiały i wykonalny.

🔁 Zapisz tę rolkę – wrócisz do niej, gdy znów zrobi się za dużo.

📥 A jeśli potrzebujesz pomocy w uporządkowaniu tego raz a dobrze – napisz do mnie lub sprawdź link w bio.

porady social media ・ budowanie marki w social mediach ・marketing dla freelancerów ・porady marketingowe ・insta porady ・strategia social media ・ marketing w biznesie solo ・marketing w małym biznesie

#markaosobista #budowaniemarki #instaporady  #instatipy #markaosobistaodzera #budowaniemarkiosobistej #biznesonline #markaosobistaonline #poradysocialmedia #girlbosspl

Geek Cat 2025

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In

Add New Playlist

No Result
View All Result
  • Organizacja
  • Kariera
  • Własny biznes
  • Marketing
  • Nowe technologie
  • Lifestyle
  • Pobierz 🎁
    • Workbook: Strategia marketingowa krok po kroku
    • 90 pomysłów na posty dla soloprzedsiębiorców
  • 🎯 SKLEP

Geek Cat 2025

 

Wczytywanie komentarzy...