• GEEKLETTER
  • O mnie
  • Zacznij tutaj
  • Współpraca
  • Kontakt
Geek Cat
  • Marketing
  • Własny biznes
  • Technologia
  • Organizacja
  • Lifestyle
  • Konsultacje
  • Marketing
  • Własny biznes
  • Technologia
  • Organizacja
  • Lifestyle
  • Konsultacje
GEEK CAT
No Result
View All Result
Home Lifestyle Filmy i seriale

Doskonały serial medyczny z idiotycznym zakończeniem. Dr House

Jakub Szczęsny by Jakub Szczęsny
3 kwietnia 2021
Reading Time: 7 mins read
14
SHARES
693
VIEWS
Podziel się ze znajomymiTweetnij

Geniusz, medycyna, narkotyki. Gdybyśmy bawili się w słowne kalambury i do ogrania byłaby kategoria „serial”, zapewne tak zapowiadałbym serial Dr House. I niemal wszystko jasne – wszystko bowiem kręci się wokół geniuszu bohatera, medycyny i narkotyków. Narkotyku właściwie.

Koniec serialu Dr House nastąpił niemal 10 lat temu, w roku 2012. I był to koniec w mojej ocenie tragiczny – odrobinę dla głównego bohatera (ale to tylko bohater), najbardziej dla całego, doskonałego mimo wszystko serialu. Mało było produkcji, które by mnie tak wciągnęły jak Dr House właśnie. Być może dlatego, że uwielbiam seriale medyczne (nie romantyczno-medyczne). I może dlatego, że tak oryginalnej produkcji tego typu, nie było i raczej nie będzie.

Powiązaneartykuły

Jak urządzić domowe biuro? Inspiracje + praktyczne wskazówki [PORADNIK]

Najsmutniejsze rozstanie w muzyce od lat. Za co kochamy Daft Punk?

Dawno nie było tak genialnego serialu jak Dark. I prędko taki się nie pojawi

2 Złote Globy dla serialu medycznego to całkiem sporo, choć to żaden benchmark. Ktoś w końcu przypomniał sobie, że serial medyczny wcale nie musi wyglądać jak kalka „Ostrego Dyżuru”. David Shore wpadł na pomysł, by na pierwszy plan wysunąć lekarza. Nie każdego, ale tego jednego. Człowieka, który świetnie (choć osobliwie) wykonuje swoją robotę. I sam wymaga pomocy. To nawet widać. Ktoś, kto tę produkcję ogląda w sposób płytki, będzie tylko śmiać się z ponurych żartów głównego bohatera. Gdy wejdziemy w temat głębiej, można poczuć do niego nie tylko kulturową sympatię, ale i współczucie (choć to tylko bohater).

Kim jest dr House? Anatomia tragedii

Dr Gregory House jest diagnostą (specjalność: nefrolog / choroby zakaźne) w fikcyjnym szpitalu uniwersyteckim Princeton – Plainsboro osadzonym w New Jersey. Wyrzucano go z co najmniej kilku takich placówek ze względu na szalone metody medyczne, niesubordynację i ordynarny czasami humor, połączony ze skandalicznym stylem działania. W pacjentach nie widzi ludzi, lecz zagadki do rozwiązania. Jest w stanie zaryzykować ich życie, by rozwikłać zagadkę, jaka przysłania mu drogę do odpowiedzi na pytanie: „co im dolega?”.

Wychodzi ze słusznego założenia, że wszyscy kłamią – a szczególnie pacjenci. Ze względu na zawał mięśnia czworogłowego uda, chodzi o lasce. Doświadcza również bardzo silnego bólu z tego powodu. Przewlekle zażywa Vicodin, od którego jest uzależniony, z dwóch powodów. Po pierwsze używa go już długo, a po drugie – na pewno ma skłonność do nadużywania substancji psychoaktywnych.

Dr House

W szpitalu, gdzie rzecz jasna pracuje, przewodzi zespołowi lekarzy w dywizji diagnostycznej. Przez ten zwariowany w wielu momentach twór przewija się wielu specjalistów: Eric Foreman, Allison Cameron, Robert Chase, Trzynastka, Kutner, Martha Masters, Chi Park, Chris Taub, Jessica Adams. Postacie często skomplikowane, posiadające za sobą pewien sekret, który dla House’a jest odskocznią od zagadek medycznych. Ich odkrywanie oraz ukazywanie słabości każdego ze swoich podwładnych nierzadko doprowadza do istotnych spięć w konstrukcji relacji House’a z zespołem.

Dr Gregory House ma w zwyczaju mieć gdzieś swoich pacjentów jako ludzi. Uważa, że ich działania zwyczajnie utrudniają mu pracę i stara się ich przechytrzyć – ponownie często ujawniając ich osobiste słabości lub istotne przyczyny, dla których zachorowali. Po wszystkim często dobitnie mówi im, że są głupi. House zasadniczo lubi udowadniać ludziom, że albo są głupi, albo są hipokrytami. Nie czuję się dzięki temu szczęśliwszy – po prostu poszukuje bodźców, których brakuje mu w prawdziwym życiu, albo to życie które ma – nie jest w stanie mu ich zapewnić.

Vicodin, od którego jest uzależniony, nie jest tylko lekiem przeciwbólowym w sensie uśmierzania bólu fizycznego. Vicodin u House’a leczy również ból psychiczny, który przeżywa z różnych powodów. Sadystyczny ojciec (co do którego House dowiaduje się, że nie jest jego biologicznym ojcem), częsta zmiana miejsc zamieszkania (chaotyczny, pofragmentowany dom), bolesne rozstania powodują, że Gregory House zamyka się w niedostępnej dla ogromnej większości skorupie. Ci, których dopuszcza do środka często doświadczają podobnych obelg jak cała reszta (do czasu kolejna duża część ma do niego pewną cierpliwość). House powoduje, że ludzie odsuwają się od niego. A jednocześnie próbuje ich złapać, gdy odchodzą.

Jego jedynym przyjacielem jest onkolog James Wilson pracujący w tym samym szpitalu. Regularnie znosi wybryki House’a, a także próbuje bronić go, gdy dopuszcza się czegoś absurdalnie obscenicznego. Warto zwrócić na szczególną znajomość z dr Lisą Cuddy, która w większości sezonów jest dyrektor medyczną szpitala: ona stara się hamować House’a w szalonych pomysłach, które mogą narazić pacjentów na śmierć, a szpital na konsekwencje prawne. Wilson stara się być wtedy mediatorem. Kończy się to z reguły tym, że House i tak robi co chce – kłamiąc, oszukując, uprawiając z Cuddy intelektualne zapasy. House pod adresem Cuddy dopuszcza się czasami bardzo seksistowskich, nacechowanych silnie seksualnie uwag.

Dr House i Vicodin – ćpanie romantycznie obsceniczne

Seriale to odrobinę teatr i trzeba im pewne rzeczy wybaczyć. Widok lekarza, który podrzuca sobie tabletki i łapie je do ust na korytarzu szybko skończyłby się dziką awanturą nawet w czasach przez mocnym upowszechnieniem się internetu w telefonach. Vicodin i House to związek, z którego główny bohater wynosi względny spokój psychiki i mniejszy ból nogi. Vicodin natomiast wydziera z Gregory’ego raz po raz godność, pogrążając go w opioidowym szaleństwie.

Vicodin to lek przeciwbólowy zawierający paracetamol oraz hydrokodon. O ile APAP-em nikt jeszcze się nie uszczęśliwił, tak już hydrokodonem można na pewno. Podany doustnie, działa 1,5 razy mocniej od morfiny. Połączenie z paracetamolem ma wzmacniać efekt analgetyczny, ale i powstrzymywać przed nadużywaniem leku, bo paracetamol w wysokich dawkach jest toksyczny dla wątroby. Czy House’a to powstrzymuje? Nie bardzo. Gdy ból jest nadzywczaj silny – House nie ma problemu z tym, żeby uderzyć w morfinę. Poza eksperymentami medycznymi na pacjentach, uprawia również takowe na samym sobie – mając pewną teorię i niesamowitą wiedzę na temat medycyny.

Hydrokodon powoduje silne uspokojenie, oddalenie lęków. Istotnie uśmierza ból fizyczny i psychiczny. Wprowadza w błogi stan obojętności na problemy, poprawia nastrój. Dostarcza szczęścia z zewnątrz. Zastępuje endorfiny w organizmie. Hydrokodon, jak chodzi o rodzaj substancji (opioid) jest w tej samej grupie co heroina, morfina, kodeina. Działa na receptory opioidowe, które wchodzą w cały układ opioidowy organizmu – reguluje on nastrój, zarządzanie bólem ustroju, perystaltykę jelit: między innymi. Gdy przestajemy dostarczać opioid z zewnątrz, organizm nie produkuje przez jakiś czas własnego regulatora (endorfin), co skutkuje wprost bardzo nieprzyjemnym zespołem abstynencyjnym, od którego człowiek panicznie ucieka.

W ćpaniu nie ma nic romantycznego. Człowiek zwyczajnie bierze, żyje, bierze i tak w kółko. Tylko, że coraz mniej jest w tym układzie życia – po czasie – a coraz więcej ćpania. House ćpa i do pewnego czasu wydaje się nie mieć z tego powodu nieprzyjemności. Raz próbuje przestać brać samodzielnie, ale nie udaje mu się, bo dopada go zespół abstynencyjny. Ostatecznie, opioid sprowadza go na skraj szaleństwa (co odrobinę mnie dziwi, opioidy nie powodują raczej omamów nawet po długim okresie ich nadużywania), aż w końcu trafia na odwyk. Jak jest dalej – warto obejrzeć.

Czytaj również: 12-tygodniowy rok – zobacz, jak podkręcić swoją skuteczność dzięki jednej prostej wskazówce

Dr House – geniusz i cięty język

Gdy wszyscy inni zawodzą – House znajduje często rozwiązanie medycznego problemu, ratując ludzkie życie. Przy okazji nawrzuca pacjentowi, jego rodzinie, zespołowi, Cuddy i jeszcze komuś. Wszystkim udowodni, że albo się mylą, albo że są głupi. Zrobi to przy okazji w tak wyrafinowany sposób, że każdemu brakuje słów. Widz wtedy otwiera oczy, potem śmieje się sam do siebie.

Mnóstwo obscenicznych żartów ucieka odrobinę przy okazji polskiego lektora, ale odrobina smaczków pozostaje. Sprawę ratują żarty sytuacyjne – między innymi gdy do przychodni przychodzi pacjentka, której inhalator nie pomaga. Gdy House prosi ją zaciekawiony, by pokazała jak go używa… cóż. To trzeba zobaczyć.

Geniusz House’a ujawnia się głównie w momencie, gdy w niewyjaśniony sposób, nagle się zamyślając wpada na rozwiązanie zagadki. I właściwie taki schemat przewija się przez cały serial. W momencie, gdy na emisję odcinków czekało się tydzień – to nie przeszkadzało. Binge watching jednak powoduje, że taka formuła zaczyna nudzić. Sprawę jednak ratuje generowana u widza ciekawość postaci oraz różnorodność wątków oraz same zagadki. Gdy ktoś lubi łamigłówki, sam zaczyna dociekać, czy to tym razem toczeń, czy też nie toczeń.

Przy okazji, główny bohater jest niezwykle utalentowany lingwistycznie oraz muzycznie. Doskonale gra na gitarze oraz pianinie, włada m. in. językiem hiszpańskim i japońskim. Potrafi robić magiczne sztuczki i jest znakomitym pokerzystą oraz szachistą. Swoje rozumowanie opiera na wspominanej przez niego dedukcji (zupełnie jak Sherlock Holmes, z którym ma bardzo dużo wspólnego w formie serialowych easter eggów), chociaż tak na dobrą sprawę – jest to nieco inna forma docierania do rozwiązania – indukcja.

House uwielbia również dobrą muzykę – sam gra, a nawet komponuje (co jest istotnym wątkiem jednego z odcinków). Ciekawych utworów muzycznych jest sporo w serialu: fani tego typu dzieł kultury nie będą raczej zawiedzeni.

Sprawdź także: Dolina Krzemowa na żywo jest lepsza niż w serialu

Dr House – świetny serial, który źle się skończył

Dr House wsysa jak odkurzacz i pozwala lubić konkretne postacie. Głównego bohatera zazwyczaj odrobinę szkoda, odrobinę się mu zazdrości, a i trochę człowiek mu kibicuje: żeby sobie odrobinę poukładał życie lub żeby mu wyszło w romansie. Albo żeby doszedł do celu z kolejną medyczną łamigłówką. Poza odrobinę naiwną konwencją samego serialu (choć bardzo dobrą) oraz bardzo, bardzo słabym zakończeniem – nie mam innych zarzutów. Zdecydowanie warto obejrzeć, jeżeli ktoś nie widział.

Dr House – gdzie oglądać?

Na GeekCat nie podajemy linków do stron, na których serial Dr House obejrzycie nielegalnie. Można to zrobić, my jednak tego nie polecamy. Obecnie, serial Dr House możecie obejrzeć w platformie Amazon Prime, jednak jest tam jedynie wersja z polskimi napisami. Brakuje niestety lektora: osoby, które nie lubią seriali oraz filmów z napisani, będą zawiedzione.

Serial można zakupić również na BluRay z lektorem, jednak cena wszystkich sezonów jest kosmiczna wręcz. Ponad 500 złotych za wszystkie 8 sezonów to… cóż.

Share6Tweet4Share1

Related Posts

Geek Cat jak urządzić domowe biuro poradnik inspiracje
Lifestyle

Jak urządzić domowe biuro? Inspiracje + praktyczne wskazówki [PORADNIK]

by Justyna Kot | Geek Cat
13 kwietnia 2021
Najsmutniejsze rozstanie w muzyce od lat. Za co kochamy Daft Punk?
Lifestyle

Najsmutniejsze rozstanie w muzyce od lat. Za co kochamy Daft Punk?

by Jakub Szczęsny
13 kwietnia 2021

Najnowsze

Geek Cat jak urządzić domowe biuro poradnik inspiracje

Jak urządzić domowe biuro? Inspiracje + praktyczne wskazówki [PORADNIK]

13 kwietnia 2021
Najsmutniejsze rozstanie w muzyce od lat. Za co kochamy Daft Punk?

Najsmutniejsze rozstanie w muzyce od lat. Za co kochamy Daft Punk?

13 kwietnia 2021
Asystent Google – oto wszystko, co musisz o nim wiedzieć

Asystent Google – oto wszystko, co musisz o nim wiedzieć

9 kwietnia 2021

Instagram

  • Jakie aplikacje na smartphonie ratują mi życie (zawodowe) w zabieganej rzeczywistości? Jest ich kilka i dziś postanowiłam podzielić się nimi z Wami na Instagramie. Kto wie, może i Wam pomogą? 😉

W karuzeli znajdziecie 6 polecanych apek, natomiast na blogu (link w bio @geekcatpl) kilka dodatkowych, które mogą Wam się przydać zwłaszcza, gdy pracujecie kreatywnie i ogarniacie media społecznościowe.

A JAKIE APLIKACJE PRZYDATNE W PRACY WY POLECACIE?
Jestem ciekawa Waszych propozycji - piszcie w komentarzach! :)

#biznesonline #kobiecafirma #kobiecybiznes #kobiecybiznesonline #kobietawbiznesie #mojafirma #pracaonline #pracazdalna #wlasnybiznes #własnafirma #apki #instakaruzela #instatipy #markaonline #markaosobista #instakaruzelarozwoj #infografika #porady #rozwoj #instagrampl #instagrampolska #girlbosspl #wlasnadzialalnosc #własnadziałalność
  • PAUZA. STOP. BREAK. ZATRZYMAJ SIĘ NA MOMENT!

3-4 miesiące temu właśnie te słowa wrzuciłam sobie w swój… kalendarz. Dodałam po prostu taki event w kalendarzu i ustawiłam cyklicznie - aby powtarzał się codziennie w każdy roboczy dzień w okolicach 14:00.

Po co?

Może wydaje Ci się to głupie lub niepotrzebne, ale uwierz mi - są osoby (ja byłam taką osobą!), które po prostu potrafią zatracić się w codziennych obowiązkach i zasuwać bez opamiętania godzinami. U mnie zdarzało się to nagminnie. Moja praca to także w dużej mierze moja pasja. Mam ogromną frajdę realizując swoje projekty, ucząc się codziennie nowych rzeczy, zgłębiając nowe, nieznane lądy w swojej dziedzinie. Ale nawet świetna zabawa potrafi zmęczyć i wyssać naszą energię. 

Też tak masz? A może też potrzebujesz w swoim kalendarzu takiego przypomnienia?

#pracazdalna #remotework #homeoffice #pracawdomu #pracazdomu #workingonline #bossgirls #biznesonline #porannakawa #czasnakawe #kobiecafotoszkoła #dzieńdobry #coffeecommunity #przerwanakawe #terazczytam #instagramczyta #instagrampl #instagrampolska #productdesigner #designprocess #uxigers #productdevelopment #uxresearch #designsprint #uxprocess #designsprints #bezstresu #balans #rytuał #czasdlasiebie
  • Reklama swojej marki w Internecie - od czego zacząć, zwłaszcza, gdy nie masz budżetu?

PO PIERWSZE: ZACZNIJ Z TYM CO MASZ!

Reklama firmy w internecie nie musi być droga – zwłaszcza na samym początku. Jestem zwolennikiem mądrego działania. Lubię zainwestować w narzędzia, dzięki którym moja praca stanie się prostsza i łatwiejsza, ale zdecydowanie nie należę do osób, które lekką ręką wydają budżety bez uzasadnionej potrzeby.

Mimo, że zapewne nie raz słyszeliście, że wydatki na reklamę firmy w internecie bywają ogromne, wcale nie musimy zaczynać promowania naszego biznesu od ogromnych sum. Jeśli dopiero stawiasz pierwsze kroki, możesz spokojnie zacząć od darmowych lub niskobudżetowych działań, które pozwolą zaistnieć firmie w sieci.

Kilka z takich działań, wraz z konkretnymi linkami zebrałam dla Was w dzisiejszej karuzeli. Dzięki nim bez zbędnych wydatków przygotujecie profile swojej marki w kluczowych miejscach w sieci. Na start tak naprawdę nie potrzebujesz wiele! Bardzo często sami siebie blokujemy, bo zamiast działać - zastanawiamy się lub rozkładamy niepotrzebnie dany problem na czynniki pierwsze. 

Moja podstawowa rada da dziś:

✅  zacznij z tym co masz
✅  po prostu zacznij i postaw pierwszy krok (dzięki narzędziom z mojej karuzeli)
✅  przetestuj swój pomysł bez inwestowania
✅  załóż prostą wizytówkę dla swojej działalności

#kobiecybiznes #markaosobista #kobietawbiznesie #markaonline #instakaruzela #instatipy #pracaonline #socialmediatips #bizneszpasja #girlbosspl #instagramdlabiznesu #malybiznes #kobieceinspiracje #biznesonline #instakaruzelarozwoj #pasjobiznes #reklamawinternecie #poradnik #mediaspolecznosciowe #mediaspołecznościowe #poradyinstagram #poradyinstagramowe #biznes #marketingpolska #własnafirma #wlasnafirma #własnafirmakrokpokroku  #kobietabiznesu #mojafirma #mojafirmamojapasja
  • Darmowy planer social mediów z pomysłami na posty na luty już wjechał!

Zerkasz pod koniec miesiąca na swoje profile w mediach społecznościowych i zastanawiasz się, dlaczego Twój ostatni wpis tam miał miejsce 3 tygodnie temu? A może po prostu sam prowadzisz profile dla swojej działalności lub biznesu online i w nawale spraw, jakie masz na głowie, social media po prostu schodzą na dalszy plan?

Mam coś, co Ci pomoże 🙂

Kalendarz z pomysłami na posty do mediów społecznościowych został stworzony właśnie z myślą o Tobie. Zawarte w nim pomysły możesz dostosować 1:1 do swojego harmonogramu publikacji - według propozycji w arkuszu, lub stosować elastycznie jako inspiracje do własnego planu postów, np. wykorzystując jedynie niektóre z nich, lub publikując luźne treści podczas weekendów.

🔷  CO ZNAJDZIESZ W ŚRODKU? 🔷

✅  30 pomysłów na posty w mediach społecznościowych, które możesz wykorzystać od zaraz

✅  Spis nieoficjalnych świąt wypadających w miesiącu

✅  Kalendarz do planowania postów, w którym możesz planować swoje działania w social mediach - w 2 wersjach kolorystycznych do druku

🔷 JAK POBRAĆ PLANER? 🔷

Planer jest dostępny w linku w bio @geekcatpl - podaj swój email, a mój system do newsletterów wyśle Ci na ten adres materiały :) Możesz skorzystać także z linku poniżej, wklejając go do swojej przeglądarki:

subscribepage.com/planer-postow-social-media

Udanego planowania!

#mediaspołecznościowe #mediaspolecznosciowe #biznesonline #girlbosspl #instagrampl #kobiecybiznes #kobietasukcesu #markaosobista #socialmediapl #instagrampolska #instaporady #marketinginternetowy #przedsiębiorca #pracaonline #agencjasocialmedia #biztips #czasnanowe #herbusiness #infografika #instamarketing #instawtorek #markaonline #marketingblog #socialmedianinja #kobietawbiznesie #instatipy #bizneszpasja #contentplan #malybiznes #planer
  • JAK CZYTAĆ WIĘCEJ KSIĄŻEK?

Według informacji udostępnionych przez Bibliotekę Narodową, w 2019 roku jedynie 9% Polaków przeczytało więcej, niż 7 książek, a 39% - przynajmniej jedną. Mnóstwo z nas twierdzi, że nie czytamy, ponieważ nie mamy na to czasu. Czy jest tak faktycznie?

Jak czytać więcej książek?

✅  znajdź na to czas

➡ ogranicz oglądanie TV i surfowanie w sieci bez celu
➡ ogranicz czas spędzany w social mediach
➡ wrzuć sobie czytanie w swój kalendarz / plan dnia

✅  zmień swoje podejście do czytania

➡ czytaj dla swojej przyjemności - nie musisz od razu porywać się na klasykę literatury
➡ 5 minut jest lepsze, niż nic - często mając te 5 minut myślimy "nie opłaca się zaczynać; a co jeśli zamiast nad tym myśleć, po prostu zaczniesz?
➡ czytaj książki tak, jak artykuły w Internecie - jeśli książka Ci się nie spodoba, to po prostu sobie ją odpuść. Nikt nie każe Ci kończyć nieciekawej lektury pod groźbą kary!
➡ nie czytaj od deski do deski - pomijanie nudnych fragmentów jest ok, zwłaszcza, jeśli i tak nic nie wnoszą do fabuły czy treści

✅  zbuduj nawyk codziennego czytania

➡ ustal sobie stałą porę na czytanie - na początek to może być nawet 10-15 minut, byle regularnie!
➡ śledź swoje postępy - np. w apce do czytania (@czytamzlegimi, na Kindle) czy habit trackerze, których pełno w sieci do wydrukowania

✅  zabierz książki ze sobą

➡ korzystając z e-booków czy audiobooków możesz mieć książki zawsze przy sobie, a dzięki temu czytać w chwilach "wyrwanych" z planu dnia, jak np. w podróży, w kolejce, czy w przypadku audiobooków - na siłowni spacerze, podczas gotowania lub codziennych obowiązków

DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU, CZY:

📌 stosujesz którąś z tych metod u siebie? 
📌 a może znasz inne, które dobrze się u Ciebie sprawdzają?

#kochamksiążki #kochamczytać #polishbookstagram #bookstagramtopasja #ksiazkoholizm #molksiazkowy #takczytam #bookstagrampolska #czytamksiążki #czytajpl #czytajpolsko #czytamcodziennie #instagramczyta #lubięczytać #czytambokocham #ksiazkoholik #czytamzlegimi #instakaruzela #carouselpost #instacarousel #instatipy #instakaruzelarozwoj #instakaruzelaporadnik #instagrafika #infografika #czytamy #czytamyksiążki
  • Dobra książka, kubek kawy, koc - i nic więcej mi dziś do szczęścia już nie potrzeba 😉

CO CIEKAWEGO OSTATNIO CZYTALIŚCIE?

Podrzućcie swoje propozycje! Uzupełniam swoją biblioteczkę na czytniku i chętnie przygarnę kilka nowych propozycji. U mnie ostatnio na tapecie:

✅ "Skup się" - Leo Babauta
✅ "Putin. Człowiek bez twarzy" - Masha Gessen
✅ "Mindf*ck" - Christopher Wylie

Pierwsza pozycja przeczytana - spoko pigułka porad na temat minimalizmu w życiu i produktywności, dzięki eliminowaniu z życia zbędnych tematów. Fajna "piguła", ale dla mnie - raczej bez żadnych nowości 🤷‍♀️

Książka o Putinie - wiązałam z nią spore nadzieje (uwielbiam takie tematy), ale na razie dobrnęłam do 1/3 i bez szału, chociaż może po prostu zbyt dobrze znam szczegóły z biografii prezydenta Rosji? 🤷‍♀️ W każdym razie warto docenić całkiem zgrabnie namalowany obraz Rosji na przestrzeni lat stanowiących tło w życiorysie Putina. 

Ostatnia pozycja - dopiero zaczynam. Oglądałam film na Netflixie, który powstał na jej bazie i to jest totalnie temat, który pochłaniam jak szalona. Więcej na pewno po przeczytaniu 😉

A co Wy polecacie? 

#kochamksiążki #kochamczytać #terazczytam #czytamy #polishbookstagram #bookstagramtopasja #ksiazkoholizm #molksiazkowy #takczytam #bookstagrampolska #czytamksiążki #czytajpl #czytajpolsko #czytamcodziennie #instagramczyta #lubięczytać #czytambokocham #ksiazkanadzis #ksiazkoholik #kawusia #porannakawa #coffeecommunity #coffeemoment #kawagirl #kochamkawe #instacoffeelovers #instawtorek #kawajestdobranawszystko #snieg #zima2021
  • Opanowane do perfekcji zarządzanie czasem NIE POMOŻE, gdy jesteśmy zawaleni robota po sam czubek nosa!

Dlatego przy organizacji warto pamiętać przede wszystkim o odpowiednim stawianiu granic. Każde "TAK" dla dodatkowego zadania, projektu czy spotkania to "NIE" dla:

⛔ Twojego wolnego czasu, 
⛔ kursu, który na Ciebie czeka,
⛔ kwadransu z książką
⛔ wieczoru we dwoje
⛔ 20 minut na macie z jogą lub lekkim treningiem
⛔ telefonu do bliskiej osoby
⛔ chwili tylko dla siebie i swoich myśli

I można tak wyliczać dalej, ale chyba już łapiecie, o co mi chodzi? 😉 Nie piszę tego wszystkiego bez powodu - 2020 rok dał mi mocno w kość w tej kwestii. Bardzo często mówiłam tak - poniekąd po to, aby uciec od pandemicznej, wymagającej rzeczywistości. Z perspektywy czasu mogę to podsumować następująco:

✅ bardzo pomyslny czas zawodowo
⛔ bardzo wyniszczający i wyczerpujący czas mentalnie, zdrowotnie i prywatnie

NIE WARTO realizować planów i ambicji w taki sposób, dlatego serio - PAMIĘTAJCIE O SWOICH GRANICACH 🙏

#równowaga #balans #bezstresu #codziennerytuały #medytacja #rozwójosobisty #rytuał #cisza #harmonia #jakzyc #spokój #kobiecybiznes #efektywność #zarzadzanieczasem #domowebiuro #motywacjadodzialania #organizacjaczasu #wlasnafirma #wlasnybiznes #ciężkapraca #drogadosukcesu #dzialaj #działanie #inwestycjawsiebie #kobietaprzedsiebiorcza #kobietawbiznesie #mojamotywacja #motywacjadodziałania #naswoim #ogarniam
  • Codzienność w biegu i miejskiej dżungli chwilowo zamieniłam na #workation w rodzinnych stronach. Głowa już dawno nie miała okazji aby tak wypocząć, a ja - jak to dziecko sprzed 25 lat, którym wtedy byłam - codziennie zachwycam się gwieździstym, czystym niebiem nad podwórkiem moich rodziców. Peace, calm & nature 🖤

#snieg #zimno #drzewa #polskazima #styczeń #lód #polishwinter #feriezimowe #widoki #winterinpoland #szron #bialo #naszlaku #zimawpolsce #mroz #winterview #winterholidays #zimowo #winterwalk #pięknie #zimaworld #winterforest #zima2021 #podkarpacie #bieszczady #rzeszow #podkarpackie #podkarpaciejestpiękne #subcarpathia
Facebook Twitter Instagram

Aby strona działała prawidłowo, w celu analizy ruchu oraz korzystania z narzędzi marketingowych wykorzystywane są pliki cookies. O szczegółach przeczytasz w polityce prywatności. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kategorie

  • Aplikacje (22)
  • Apple (6)
  • Bez kategorii (4)
  • Branding (3)
  • Content marketing (16)
  • Facebook (6)
  • Filmy i seriale (2)
  • Google (10)
  • Instagram (4)
  • Kobiety w IT (5)
  • Kreatywność (10)
  • Książki biznesowe (1)
  • Książki o marketingu (2)
  • Książki o produktywności (2)
  • Lead generation (2)
  • Lifestyle (37)
  • Linkedin (1)
  • Marketing (41)
  • Media społecznościowe (14)
  • Mobile (1)
  • Moja organizacja (14)
  • Muzyka (1)
  • Narzędzia marketingowe (4)
  • Organizacja (32)
  • Podróże (6)
  • Pomysł na biznes (9)
  • Produktywność (8)
  • Strategia (8)
  • Technologia (44)
  • Własny biznes (28)
  • Własny biznes od kulis (12)
  • Wnętrza (1)
  • Work-life balance (13)
  • Zarządzanie czasem (1)
  • Zarządzanie projektami (6)

Recent Posts

  • Jak urządzić domowe biuro? Inspiracje + praktyczne wskazówki [PORADNIK] 13 kwietnia 2021
  • Najsmutniejsze rozstanie w muzyce od lat. Za co kochamy Daft Punk? 12 kwietnia 2021
  • Asystent Google – oto wszystko, co musisz o nim wiedzieć 9 kwietnia 2021

© 2017 - 2020 Geek Cat Marketing, przedsiębiorczość, nowe technologie.

No Result
View All Result
  • Marketing
  • Własny biznes
  • Technologia
  • Organizacja
  • Lifestyle
  • Konsultacje

© 2017 - 2020 Geek Cat Marketing, przedsiębiorczość, nowe technologie.