• GEEKLETTER
  • O mnie
  • Zacznij tutaj
  • Współpraca
  • Kontakt
Geek Cat
  • Marketing
  • Własny biznes
  • Technologia
  • Organizacja
  • Lifestyle
  • Konsultacje
  • Marketing
  • Własny biznes
  • Technologia
  • Organizacja
  • Lifestyle
  • Konsultacje
GEEK CAT
No Result
View All Result
Home Technologia Apple

Paperless – o tym, jak maniaczka artykułów piśmienniczych przeszła na cyfrowe notatki

Justyna Kot | Geek Cat by Justyna Kot | Geek Cat
9 sierpnia 2021
Reading Time: 9 mins read
26
SHARES
1.2k
VIEWS
Podziel się ze znajomymiTweetnij

Stałam się paperless zanim w ogóle poznałam to słowo. Dziś dzielę się z Wami swoją historią – maniaczki artykułów piśmienniczych, która od dzieciaka kocha książki, notesy i wszelkie pisadła, a jednak wymieniła je na… kawałek plastiku i szkła… Jak do tego doszło? Sami sprawdźcie!

Dzisiaj śmiało mogę powiedzieć, że większość mojego życia, twórczości, pomysłów czy rozrywki przechowuję w dwóch podręcznych urządzeniach. Jednym z nich jest Kindle – dobrze znany zapewne wszystkim czytnik ebooków. Drugim – iPad Pro z podręcznym rysikiem (Apple Pencil) i klawiaturą Smart Keyboard Folio, która jednocześnie pełni rolę ochronną. Dla przyzwoitości i dokładności pasowałoby tutaj również wymienić smartphone czy Macbooka – nie o same urządzenia jednak mi chodzi, a o możliwości, jakie dzięki nim zyskałam. Tyle mi wystarcza (czasem aż nadto) aby dumnie (i zupełnie niepotrzebnie) przypinać sobie łatkę „paperless lifestyle”. Lol. Zacznijmy jednak od początku.

Powiązaneartykuły

Depresja wśród pracowników dużych firm

Depresja – dlaczego ciągle jest tematem tabu?

Jak zrobić portfolio, które zapewni Ci pracę? Zobacz!

Przemyśl. Małe, przygraniczne miasteczko kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą. Mamy właśnie upalne, sierpniowe popołudnie ’97. Ja, wraz z moimi rodzicami, paraduję za rękę jedną ze starych uliczek tego sennego miasta i rozmawiam z przejęciem o tym, że już za kilka tygodni pójdę do „zerówki”. Ekscytował mnie ten nowy rozdział, jaki właśnie miał się rozpocząć w moim życiu. Nie sądziałam jednak, że już za moment moim oczom ukaże się coś, co swoją wspaniałością przebije nawet początek szkolnej kariery.

Dacie wiarę?

Tak oto, niczego nieświadoma, 6-letnia ja wchodzę z rodzicami po raz pierwszy w życiu do sklepu papierniczego. TAKIEGO Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA. Dziesiątki wzorów zeszytów, różnorodne bloki rysunkowe, bibuły, brystole, notatniki, papier kolorowy i cała ściana przyborów do pisania, kredek, flamastrów, farb i innych papierniczych cudowności. Oniemiałam na ten widok.

Geek Cat - paperless moja historia przybory papiernicze na stole

W taki oto sposób rozpoczęła się moja miłość do papieru. Każdy kolejny rok (czy to szkolny, czy kalendarzowy) był idealną okazją do zakupu kolejnego kalendarza lub planera. Moje notatki szkolne zawsze budziły zachwyt nauczycieli i zazdrość koleżanek. Grubaśny, kilkuset-stronnicowy zeszyt w formacie A4, który kolekcjonował moje notatki z 3 lat rozszerzonej historii w LO (pozdrawiam ludzi z przemyskiego Słowaka!) pomógł po mojej maturze jeszcze niejednemu licealiście w przygotowaniu się do egzaminu dojrzałości (podobno).

Nowy zeszyt czy planer były dla mnie zawsze swoistym nowym początkiem. Niezapisaną kartą, w której zrodzić się mogą niestworzone plany, historie czy koncepcje. Jakim cudem zatem dziś jestem paperless i wystarczy mi kawałek plastiku i wyświetlacza?!

Ciężar papieru

Studia były okazją nie tylko do poznania (przed)smaku dorosłego życia, ale także – do ostrego zakuwania. Być może studia prawnicze kojarzą Wam się z przemądrzałymi podrostkami, którzy przy piwie cytują przypadkowo zapamiętane na wykładzie paragrafy i snują wizję swojej kariery w rejonowej prokuraturze. Cóż, poza takimi atrakcjami, musieliśmy także dźwigać ze sobą na zajęcia spore tomiska kodeksów, skryptów, komentarzy czy kserówek. To właśnie wtedy po raz pierwszy zaświtał mi diabelski pomysł, aby ulżyć nieco Lasom Amazońskim i swojemu kręgosłupowi i zamienić w swojej torebce kodeksy na laptopa.

Bum! Przechytrzyłam system! Pierwszy krok ku paperless.

Geek Cat - paperless moja historia notatki na laptopie cyfrowe notatki na studiach

Studia to także czas przeprowadzek. W swojej „karierze” zaliczyłam ich sporo i w takiej sytuacji pieczołowicie kolekcjonowane stosy kryminałów, thrillerów, biografii i albumów oraz podręczników o fotografii okazał się uroczym, jednak przygniatającym ciężarem. Dodatkowo, studenckie mieszkania rzadko kiedy cierpią na nadmiar wolnego miejsca. Bardzo często są to po prostu budżetowe klitki – wszak studentowi niewiele do szczęścia potrzeba 😉 Tak oto postanowiłam, że pieniądze z pierwszych freelancerskich zleceń przeznaczę na czytnik ebooków. Droga ku paperless – krok drugi.

Co zabierzesz ze sobą na drugi koniec świata?

Prawdziwą moc podejścia paperless poznałam w latach 2017-2019. Te lata w niczym nie przypominały poprzednich. Zaczęłam pracę w dziale Customer Success w software housie, który wykonywał projekty dla startupów i korporacji z całego świata. Tak oto musiałam np. godzić jednego dnia rozmowy statusowe z zespołami z Australii, Austrii, Polski i Doliny Krzemowej. To samo w sobie było sporym (i świetnym!) wyzwaniem, a przy tym wymagał nie lada organizacji. Musiałam mieć ZAWSZE WSZYSTKO pod ręką.

Zaczęły się podróże – z pracy, z GDG, z Google. W pewnym momencie średnio 1-2 razy w miesiącu GDZIEŚ leciałam. Warszawa, Szczecin, Gdańsk, Wilno, Madryt, Praga, Frankfurt, San Jose, Monachium, San Francisco, Singapur… Możliwość zabrania WSZYSTKICH niezbędnych dokumentów i informacji ze sobą nawet na drugi koniec świata (i to w bagażu podręcznym) stało się po prostu koniecznością. To właśnie wtedy pokochałam miłością wielką swojego Kindle, który towarzyszył mi w wielu samotnych podróżach (np. do Azji) i przestałam szydzić z „emejzingu” Apple, doceniając, że MacBook w moim podręcznym plecaku waży tyle, co nic (a jego bateria starcza praktycznie na cały lot do Stanów).

To właśnie wtedy świat paperless pochłonął mnie – chociaż jeszcze nie w całości.

Geek Cat - paperless moja historia podróż

Kreatywność w cyfrowym wydaniu

Elastyczny kalendarz w lekkim urządzeniu, zawsze przy mnie. Notatki i dokumenty oraz niemal cała osobista biblioteka (a nawet więcej – dzięki usłudze Legimi). Takie podejście było niezwykle wygodne i pomocne, jednak w całej tej układance ciągle jeszcze nie pasował mi jeden istotny element. Co bowiem z moimi szkicami i odręcznymi notatkami? Wprawdzie można je archiwizować np. za pomocą zdjęć czy Google Keep, ale ciężko je potem edytować – zwłaszcza cyfrowo.

W tak zwanym „międzyczasie” pożegnałam pracę w dziale Customer Success i zaczęłam przygodę z zarządzaniem marketingowym oraz wykonywanem zleceń na własny rachunek po godzinach. Jak zapewne się domyślacie (lub widzicie to czasem na moim Instagramie lub storiskach) moja praca wymaga sporo zaangażowania także w proces kreatywny. To właśnie z tego względu sporo szkicuję, kreślę, notuję i dzielę się tymi plikami z zespołem (np. grafików).

Geek Cat - paperless moja historia cyfrowe notatki na ipadzie

Ponadto podejście paperless sprawiło, że jednak ze sporą tęsknotą spoglądałam na instagramowe profile lubujące się w bullet journal. Wiem, że to podejście nie dla mnie – żyję bardzo dynamicznie, a przy tym jestem cholerną perfekcjonistką, więc mój kalendarz, czy system zarządzania zadaniami muszą dawać mi możliwość zmian, a tym samym pozwalać na zachowanie estetyki (dlatego np. płacę słono za takie narzędzia, jak Fantastical). Niemniej jednak tęskniłam tak po prostu za papierowymi planerami i odręcznymi notatkami.

Z tego względu – aby osiągnąć jeszcze wyższy level w grze zwanej paperless – bardzo mocno zaczęłam rozważać zakup iPada Pro z rysikiem. W podjęciu decyzji pomógł mi Research i sporo filmów na YouTubie, gdzie prezentowano zarówno zalety jak i wady tego sprzętu – nie tylko w kontekście pracy, ale także właśnie notowania i podejścia paperless. Tak oto stałam się posiadaczką tabletu z „Pro” w nazwie, nadgryzionym jabłuszkiem w logo i pakietem akcesoriów za jakieś 1,5 – 2 klocki.

Przy okazji – Apple Pencil 2 jest super, natomiast klawiatura Apple Smart Keyboard Folio – słabizna. Samo pisanie czy praca na niej jest ok, ale to, w jak szybki sposób etui się niszczy (np. na „pleckach” czy „okładce” woła o pomstę do nieba, tym bardziej że nie jest to wcale tani gadżet).

Geek Cat - paperless moja historia cyfrowe notatki na ipadzie apple pencil

Paperless – jakich aplikacji używam?

  • Notion – notatki, notatki i jeszcze raz notatki. Do tego baza wiedzy i taki trochę drugi mózg, który przechowuje informacje wszelakie. Płacę za wersję pro bez żadnych wyrzutów sumienia – warto.
  • Dysk Google / iCloud – przygodę z paperless zaczęłam od Dysku Google i bardzo mocno ciągle się go trzymam. To tam mam backup rzeczy z Notion oraz archiwum z wielu, wielu lat. Ta arka jest też o wiele bardziej powszechna niż Notion (przynajmniej na razie) więc fatwie jest mi z poziomu iGoogle Drive współdzielić pliki z innymi osobami. iCloud to natomiast jakby kolejny backup, ale tego, nad czym faktycznie pracuje. Mocno siedzę w ekosystemie Apple więc po prostu do pracy bieżącej łatwiej mi korzystać z tego rozwiązania, aniżeli odciąć się od niego i przerzucić w 100% na Google Drive. Tutaj wygrywa wygoda.
  • Legimi – dawniej nałogowo kupowałam ebooki na Ebookpoint. Obecnie mam wykupiony pakiet na Legimi i zazwyczaj zawsze znajduję tam to, czego akurat szukam. Jeśli nie – patrz zdanie wcześniej, czyli Ebookpoint 🙂
  • Fantastical 3 – płatna wersja najładniejszego chyba obecnie na rynku kalendarza na systemy z jabłuszkiem. Płacę za wersję pro, ponieważ chcę mieć w jednym miejscu zintegrowane zadania z wielu źródeł (i sprawdzać je po prostu z poziomu kalendarza, a nie 15 różnych aplikacji czy workspace’ów). Jeśli nie pracujesz nad kilkoma (kilkunastoma) projektami jednocześnie, spokojnie możesz sobie odpuścić
  • Good Notes – cudowna apka do robienia notatek odręcznych na iPadzie (i ogólnie do notowania). Synchronizuje się z innymi urządzeniami, więc to co naskrobiesz na iPadzie masz też od razu np. Na Macbooku czy telefonie. Zanim odkryłam Good Notes, korzystałam z Notability (słono płacąc za tę mapkę). Nie jest zła, spełnia swoje założenia, ale – nie wiedzieć dlaczego – Good Notes jest po prostu przyjaźniejsze dla usera. I notatki wychodzą jakoś ładniej… 😉

Podejście paperless – kilka słów podsumowania

Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu przejście na notatki w formie cyfrowej i ebooki zamiast książek wcale nie było takie trudne, chociaż wymagało ode mie trochę czasu i przede wszystkim – zmiany nastawienia.

➡ Czy było łatwo? Nie ❌
➡ Czy było warto? ZDECYDOWANIE ✅

Stosy książek, kalendarzy i notatników zamieniłam na dwa urządzenia:
➡ Kindle Paperwhite – na którym czytam zdecydowaną większość książek i mam je zawsze przy sobie
➡ iPad Pro (z rysikiem Apple Pencil i Smart Keyboard Folio) – tu powstają moje notatki, szkice, zarysy artykułów, planów.
➡ Dzięki abonamentowi na Legimi dodatkowo mam także na iPadzie dostęp do pokaźnej biblioteki.

Postarałam się opisać tutaj swoją historię, podejście i przede wszystkim – swoje powody. Wiem, że podejście paperless nie jest dla każdego. U mnie. Z wiek względów, które znajdziecie w tym artykule – było po prostu jedynym rozsądnym wyjściem. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania – piszcie śmiało w komentarzach! 🙂

💬 A Wy wolicie książki lub notowanie na papierze czy podejście paperless?

Share10Tweet6Share2

Related Posts

Geek Cat - depresja wśród pracowników duzych firm
Lifestyle

Depresja wśród pracowników dużych firm

by Wpis sponsorowany
27 kwietnia 2022
Geek Cat - depresja tematy tabu dlaczego
Lifestyle

Depresja – dlaczego ciągle jest tematem tabu?

by Justyna Kot | Geek Cat
24 stycznia 2022

Najnowsze

Geek Cat - depresja wśród pracowników duzych firm

Depresja wśród pracowników dużych firm

27 kwietnia 2022
Geek Cat - banery reklamowe zalety i wady

Banery reklamowe – wady i zalety reklamy zewnętrznej

25 stycznia 2022
Geek Cat - depresja tematy tabu dlaczego

Depresja – dlaczego ciągle jest tematem tabu?

24 stycznia 2022

Instagram

  • Dziś krótko:

PRZERWA.

Uczę się robić sobie przerwy i odpuszczać. Nie zasuwać 16/24. Wrzucam jako „przypominajkę” dla samej siebie - a może i dla kogoś z Was? 

Buziaki!

=======
#pracoholizm #jesień2021 #przerwanakawe #coffeemood #jesiennyvibe #freelancerka #kobiecybiznes #kobietapotrzydziestce #instagrampl #pasjobiznes #kobietazpasją #girlbosslife #girlbosspl
  • 👉7 POMYSŁÓW NA POSTY W SOCIAL MEDIACH

Chcesz dodać nowy post, ale nie masz pomysłu? 
👉PRZESUŃ W LEWO i sprawdź 7 szybkich pomysłów na wartościowe posty

Wiele osób nie publikuje regularnie na Instagramie, ponieważ brak im pomysłów na posty. Jesteśmy zabiegani i czasem po prostu cieżko znaleźć chwilę, aby wrzucić wartościową treść na media społecznościowe.

✅ Oto 7 pomysłów, które możesz wykorzystać w takich chwilach! 

👉 PRZESUŃ W LEWO kafelek, aby je poznać

💬 DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU (LUB NA PRIV) jakie posty sprawdzają się u Ciebie w takich sytuacjach

➡ MASZ PYTANIA? Śmiało! Pytaj! 🙂

I koniecznie zaobserwuj mój profil po więcej takich treści 👇👇👇

@geekcatpl
@geekcatpl
@geekcatpl

Udanego Halloween! 🎃 👻

===========

#marketingpl #przedsiębiorca #pracawdomu #instatips #instakaruzela #karuzela #marketingpopolsku #pracaonline #edukacja #biznesonline #instagrampl #markaosobista #biznesonline #markaonline #skleponline #sklepinternetowy #kobiecybiznes #kobiecafirma #kobietawbiznesie #mojapasja #polskamarka #pracazdalna #wiedza #geekcat #geekcatpl
  • 👉 14 KOSZMARÓW KAŻDEGO MARKETERA 😱 👻

Czego boją się marketerzy? 🤔 Wprawdzie w tym zawodzie jest wielu śmiałków, jednak nawet najodważniejsi adepci wiedzy marketingowej truchleją przed tymi koszmarami... 🎃 👻

Z okazji zbliżającego się Halloween, sprawdźmy jakie demony budzą się w czeluściach marketingu!

👉 PRZESUŃ W LEWO kafelek, aby je poznać

💬 DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU (LUB NA PRIV) jakie inne marketingowe koszmarki dodał/a_byś do tej listy

➡ MASZ PYTANIA? Śmiało! Pytaj! 🙂

I koniecznie zaobserwuj mój profil po więcej takich treści 👇👇👇

@geekcatpl
@geekcatpl
@geekcatpl

Udanego Halloween! 🎃 👻

===========
#markaonline #biznesonline #kobiecybiznes #girlbosspl #działalnośćgospodarcza #przedsiębiorczość #bizneswomen #biznesman #mojafirma #przedsiębiorca #kobietaprzedsiebiorcza #pracawdomu #kobietawbiznesie #kobietapracująca #kobietazpasją #rekrutacja2021 #kobietasukcesu #kobietawmlm #instakaruzela #socialmediapl #halloween2021 #dziady
  • 👉 Dlaczego powinnaś pokazywać swoją twarz w social mediach (nawet na koncie biznesowym!)

🎁 Czytaj dalej - i koniecznie SPRAWDŹ PIERWSZY KOMENTARZ - znajdziesz tam bonus! :)

Z jednej strony to oczywiste - przecież na Instagramie mamy pełno selfies! Z drugiej - niekoniecznie, zwłaszcza, gdy prowadzisz profil biznesowy. Mamy mnóstwo oporów przed pokazywaniem siebie i swojego wizerunku w social mediach. Znasz to?

🔎 Czy muszę?
🔎 Czy to wpłynie na sprzedaż?
🔎 Czy nie wystarczą same fotki produktów?

Nie ma się co dziwić - Instagram kreuje mocno zakrzywiony obraz naszych ciał. Nie każdy profil MUSI to robić. Ale wiele osób POWINNO. Dlaczego?

💡Nie żyjemy już w czasach sprzedaży B2B (business to business) czy B2C (business to customers) ale w świecie P2P (people to people)! Zwłaszcza, jeśli jesteś freelancerem, specjalistą, lub budujesz swój biznes od zera - postaw na to, by pokazać nie tylko swój produkt, ale także siebie! Po co?

✅ Dasz się poznać - i polubić, a ludzie po prostu chętniej korzystają z rad czy usług ludzi, których znają, lubią i którym ufają

✅ Chcą wiedzieć, kto stoi za Twoim profilem - każda marka potrzebuje duszy. Marka osobista - potrzebuje jej jeszcze bardziej!

✅ Ludzie wolą kupować od „prawdziwych” ludzi - mamy wysyp marek, za którymi stoją jedynie obrazki skopiowane z Alli Express. Chcesz być jednym z nich?

✅ Tworzenie więzi - pomiędzy Tobą i obserwatorami, dzięki czemu będą identyfikować Twoją markę z Tobą (a nie z anonimowymi obrazkami!)

✅ „Ludzka” strona - mamy już dosyć idealnego Insta-świata. O wiele lepiej odnajdujemy się wśród treści tworzonych przez osoby takie, jakimi sami jesteśmy. Nie zawsze idealni, nie zawsze super produktywni. Po prostu ludzcy i autentyczni.

Jeśli jesteś freelancerem, budujesz markę osobistą lub rozwijasz swój mały biznes, pomyśl o tym. 

👉 SPRAWDŹ PIERWSZY KOMENTARZ - BONUS! W komentarzu pod tym postem znajdziesz kilka pomysłów, w jaki sposób tę „ludzką” twarz pokazać! :) 

💬 DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU (LUB NA PRIV) , którą metodę wypróbujesz u siebie.

➡ MASZ PYTANIA? Śmiało! Pytaj! 🙂

I koniecznie zaobserwuj mój profil po więcej takich wskazówek 👇👇👇

@geekcatpl
@geekcatpl
@geekcatpl

POWODZENIA! ❤
  • 👉 6 SPOSOBÓW NA ZBUDOWANIE ZAUFANIA W SM 🔥🔥🔥

Jak zbudować zaufanie i przekonać do siebie (i do obserwowania Twoich profili w social mediach) użytkowników tych platform, gdy...

...dopiero zaczynasz, a licznik obserwujących wskazuje okrągłe "0"?🤔

Początki nigdy nie są łatwie, ale pamiętaj, że:

✅ każdy kiedyś zaczynał
✅ są sposoby, aby to zaufanie i swoją pozycję, jako specjalisty budować

W dodatku nie potrzeba do tego wiele! Musisz mieć jedynie trochę czasu, cierpliwości i zaangażowania 🙂

👉 PRZESUŃ W LEWO kafelek, aby poznać 6 prostych sposobów

💬 DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU (LUB NA PRIV) czyli w wiadomości prywatnej, którą metodę wypróbujesz u siebie jak najszybciej.

➡ MASZ PYTANIA? Śmiało! Pytaj! 🙂

I koniecznie zaobserwuj mój profil po więcej takich wskazówek 👇👇👇

@geekcatpl
@geekcatpl 
@geekcatpl 

POWODZENIA! ❤️❤️❤️

===========
#markaonline #biznesonline #kobiecybiznes #girlbosspl #działalnośćgospodarcza #przedsiębiorczość #bizneswomen #biznesman #mojafirma #przedsiębiorca #kobietaprzedsiebiorcza #pracawdomu #kobietawbiznesie #kobietapracująca #kobietazpasją #rekrutacja2021 #kobietasukcesu #kobietawmlm #instakaruzela #socialmediapl
  • ➡️ Nie zasuwasz w pocie czoła po 16h dziennie? Sorry, w takim razie jesteś nieudacznikiem 👎😫

💬„Prof. Marcin Matczak, prawnik, a prywatnie ojciec rapera Maty, rozpętał burzę. Jego zdaniem, aby osiągnąć sukces, trzeba pracować więcej, nawet 16 godzin na dobę.” - Money.pl

Słabo mi, gdy czytam w sieci takie wynurzenia 😫 - a warto dodać, że pan Matczak nie jest jedynym, który tak uważa. 

👉Nie wiem - może to kwestia pokoleniowa? 
👉Może wychowanie w zupełnie innej rzeczywistości?
👉A może zwykły bullshit? 

Powiem Wam w sekrecie - zasuwanie po 16h na dobę może błyskawicznie zaprowadzić Was nie do upragnionego sukcesu, ale do wypalenia zawodowego, załamania nerwowego, nerwic, depresji. Been there, done that. 🛑

Przerabiałam ten scenariusz 2 lata temu. Wpadłam jak śliwka w kompot i to zupełnie bezboleśnie. Jestem perfekcjonistką, przez co bardzo szybko wpadłam w szpony pracoholizmu. Ucieczka w pracę, bo praca = kontrola nad rzeczywistością, dobrze znany zakres tasków, ciekawe projekty w których klienci dają Ci wolną rękę, a Ty możesz realizować swoje wszelkie pomysły. 

Super sprawa, dopóki nie budzisz się w miejscu, w którym praca jest ciągłą ucieczką od rzeczywistości, która jest tak nieznośna, że w sumie nie chcesz do niej wracać. 

Po jakimś czasie dostrzegasz, że nie myślisz o niczym, poza pracą. Nie cieszy Cię nic, poza pracą. Nic poza nią nie przynosi Ci spokoju. Chwilę potem uświadamiasz sobie, że te „chwilowe” problemy ze snem to już zdiagnozowana bezsenność, a Ty potrzebujesz fachowej pomocy specjalisty.

Ja zafundowałam to sobie na własne życzenie. Jeśli Tobie, lub komuś Ci bliskiemu chodzi po głowie podobny plan - zasugeruj mu proszę uderzenie głową w ścianę z rozpędu. Wyjdzie taniej i będzie mniej bolało 😉

🚩Praca, która zmusza nas do zasuwania ponad 8h dziennie, nie jest miarą ani drogą do sukcesu.

🚩Praca, która staje się dla nas ucieczką od rzeczywistości, nie jest miarą ani drogą do sukcesu.

🚩Ludzie, którzy to negują, nie są żadnymi autorytetami. 

Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej 🤷🏼‍♀️
  • 🔥7 WTYCZEK DO WORDPRESSA🔥

...bez których nie wyobrażam sobie blogowania 🤓💪 czyli post, o których jakiś czas temu prosiła @magadalis - a ja w końcu znalazłam na ten temat przestrzeń w swoim kalendarzu... 🤭

👉 PRZESUŃ W LEWO i korzystaj do woli 🤓

Mam tego farta, że całkiem nieźle orientuję się w Wordpressie (chociaż jestem totalnym samoukiem). Długo szukałam szablonu idealnego - ten, z którego korzystam obecnie na geekcat.pl jest baaaardzo rozbudowany i ma mnóstwo super bajerów, ale mimo to potrzebowałam kilku udogodnień, jak np.

➡ moduł do tworzenia podstron (Wp Bakery Builder) - na szczęście zintegrowany z moim szablonem
➡ Yoast SEO - wtyczka do optymalizacji SEO, wersja darmowa jest super, natomiast na blogu korzystam z premium i to jest dopiero sztos!
➡ Disqus - system komentarzy
➡ Jetpack - kombajn oferujący m. in. system statystyk (które warto zestawić z danymi np. z Google Analytics)
➡ Download Monitor -  kontrolowanie pobrań plików (np. planerów, ebooków)
➡ Publish Press - bardzo praktyczny planer / kalendarz publikacji, zwłaszcza jeśli macie na blogu dodatkowych autorów
➡ Public Post Preview - generuje podgląd nieopublikowanego jeszcze posta (np. gdy chcecie podrzucić klientowi sponsoraka do review)

🗨 A Z JAKICH WTYCZEK WY KORZYSTACIE? PISZCIE W KOMENTARZU! ⤵

#biznesonline #blogosfera #instatips #kobiecybiznes #blogerka #polishblogger #blogerlife #bizneswoman #blogerstyle #blogers #bloggersgetsocial #blogginggals #wordpressblog #bloggingtips #wordpressblogger #wordpresswebsite #bloggerproblems #peoplewhocode #girlswhocode #plugins #businesswebsite #digitalmarketer #instakaruzela #instagrampl #instapolska
  • NOTATKI NA PAPIERZE CZY CYFROWE? 🤔

Przyznam Wam się, że od dzieciństwa byłam ogromnym maniakiem wszelkich przyborów papierniczych. N najlepszym momentem wakacji były dla mnie... wyprawy z rodzicami na "szkolne" zakupy i wizyty w sklepie papierniczym - królestwie notatników, zeszytów, kolorowych papierów, zakreślaczy, flamastrów i wszelkich pisadeł. 

To na papierze powstawały notatki czy koncepcje - najpierw bloga, potem innych projektów. Z czasem jednak napotkałam problem, który raz na zawsze wymógł na mnie przeniesienie się ze świata papierowego na cyfrowy. Otóż...

JAK MIEĆ TE WSZYSTKIE NOTATKI I MATERIAŁY CIĄGLE ZE SOBĄ? 🤔

Często podróże, wiele projektów i praca kreatywna czy koncepcyjna (a przy okazji troska o środowisko i własny kręgosłup) sprawiły, że postanowiłam przetestować podejście #paperless i przejść z książek, kalendarzy i notatek papierowych na cyfrowe.

➡ Czy było łatwo? Nie ❌
➡ Czy było warto? ZDECYDOWANIE ✅

Stosy książek, kalendarzy i notatników zamieniłam na dwa urządzenia:
Kindle Paperwhite - na którym czytam zdecydowaną większość książek i mam je zawsze przy sobie
iPad Pro (z rysikiem Apple Pencil i Smart Keyboard Folio) - tu powstają moje notatki, szkice, zarysy artykułów, planów. Dzięki abonamentowi na Legimi dodatkowo mam także na iPadzie dostęp do pokaźnej biblioteki.

Przetestowałam też sporo apek do notowania na iPadzie (za niektóre słono zapłaciłam) i z pełną odpowiedzialnością na ten moment mogę polecić jedną - GoodNotes.

💬 A Wy wolicie książki lub notowanie na papierze czy w wersji cyfrowej?

#kalendarz #planowanie  #działanie #czytamwszędzie #kochamksiążki #planer #zaczytani #bookstagrampl #planner2021 #cele #projekt #cel #studygrampl #rozwój #rozwojosobisty #digitalnotes #goodnotes #ipadnotes #paperlessstudent #instastudy #studygramcommunity #goodnotesapp #digitalplanning #digitalplanner #goodnotesplanner #ipadplanning #ipadpro #notestagram
Facebook Twitter Instagram

Aby strona działała prawidłowo, w celu analizy ruchu oraz korzystania z narzędzi marketingowych wykorzystywane są pliki cookies. O szczegółach przeczytasz w polityce prywatności. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kategorie

  • Aplikacje (23)
  • Apple (8)
  • Bez kategorii (4)
  • Branding (3)
  • Content marketing (16)
  • Facebook (7)
  • Filmy i seriale (2)
  • Google (10)
  • Instagram (5)
  • Kariera (3)
  • Kobiety w IT (8)
  • Kreatywność (11)
  • Książki biznesowe (1)
  • Książki o marketingu (2)
  • Książki o produktywności (2)
  • Lead generation (3)
  • Lifestyle (41)
  • Linkedin (1)
  • Marketing (47)
  • Media społecznościowe (14)
  • Mobile (1)
  • Moja organizacja (15)
  • Muzyka (1)
  • Narzędzia marketingowe (4)
  • Organizacja (34)
  • Podróże (6)
  • Pomysł na biznes (9)
  • Produktywność (8)
  • SEO i pozycjonowanie (2)
  • Strategia (8)
  • Technologia (51)
  • Własny biznes (35)
  • Własny biznes od kulis (12)
  • Wnętrza (1)
  • Work-life balance (16)
  • Zarządzanie czasem (1)
  • Zarządzanie projektami (6)

Recent Posts

  • Depresja wśród pracowników dużych firm 27 kwietnia 2022
  • Banery reklamowe – wady i zalety reklamy zewnętrznej 25 stycznia 2022
  • Depresja – dlaczego ciągle jest tematem tabu? 24 stycznia 2022

© 2017 - 2020 Geek Cat Marketing, przedsiębiorczość, nowe technologie.

No Result
View All Result
  • Marketing
  • Własny biznes
  • Technologia
  • Organizacja
  • Lifestyle
  • Konsultacje

© 2017 - 2020 Geek Cat Marketing, przedsiębiorczość, nowe technologie.

 

Loading Comments...